Fortuna 1 Liga. Po udanej rundzie jesiennej Odra Opole zamierza się rozwijać dalej, ale z głową

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Odra Opole w dotychczasowych 16 meczach ligowych tego sezonu strzeliła 16 bramek, a straciła 19.
Odra Opole w dotychczasowych 16 meczach ligowych tego sezonu strzeliła 16 bramek, a straciła 19. Wiktor Gumiński
11 stycznia piłkarze 1-ligowej Odry Opole rozpoczną przygotowania do rundy wiosennej. Po pierwszej części sezonu, zakończonej przez nich na 8. miejscu, w klubie panują pozytywne nastroje.

- Nasza sytuacja jest diametralnie inna niż poprzedniej zimy - mówi Tomasz Lisiński, prezes Odry. - Oprócz pierwszego meczu z ŁKS-em Łódź (0-4 - red.), rundę jesienną uważamy za bardzo udaną. Nasze regularne dobre występy sprawiały, że praktycznie z kolejki na kolejkę apetyt rósł w miarę jedzenia. Patrząc jednak realnie i na chłodno, mając na koncie 25 punktów i plasując się na 8.miejscu nie mamy powodów do niepokoju.

- Po tak wysokiej porażce z ŁKS-em bałem się, że może nas czekać powtórka z rozrywki - wyjaśnia Wojciech Tyc, były znakomity napastnik Odry. - Na szczęście moje obawy okazały się nieuzasadnione. Drużyna szybko się pozbierała, wygrała kilka meczów z rzędu. A jeśli później nawet przegrywała, to nie w stylu, którego należałoby się wstydzić. Byłem więc bardzo mile zaskoczony jej postawą. Mimo że nie strzelała dużo goli, to szczelna defensywa pozwalała Odrze zbierać punkty. Mam nadzieję, że wiosną będzie regularnie dokładać kolejne „oczka” i może zarazem prezentować jeszcze bardziej efektowny styl.

Na to, jakie wyniki opolski zespół będzie osiągać w drugiej części sezonu, musimy jeszcze poczekać dwa miesiące. Wznowienie rozgrywek Fortuna 1 Ligi zaplanowano bowiem na weekend 27-28 lutego. Wiadomo już natomiast, że Odra wiosną będzie dysponować bardzo zbliżoną kadrą do tej, którą posiada obecnie.

- Liczne zmiany kadrowe zimą nie miałyby sensu przede wszystkim pod względem sportowym, ponieważ zespół w tym składzie zdecydowanie nie osiągnął jeszcze swojego maksymalnego poziomu - uważa Lisiński. - Druga kwestia to finanse. Każda zmiana wiąże się bowiem z pieniędzmi, a nas w tej chwili po prostu pod tym względem nie stać na wielkie korekty. Zapewniam więc, że drużyna będzie na wiosnę bardzo podobna do tej, która grała jesienią.

Znajdzie się w niej również najpewniej miejsce dla młodych wychowanków klubu, na których parokrotnie w pierwszej części sezonu nie bał się postawić trener Dietmar Brehmer. W ostatnim meczu z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza 79 minut w wyjściowym składzie rozegrał napastnik Marcel Sluga, którego zmienił Maciej Wróbel. Obaj ci gracze parokrotnie wchodzili też z ławki w innych spotkaniach Fortuna 1 Ligi. W meczu Pucharu Polski z Lechem Poznań dostępu do bramki Odry strzegł natomiast 17-letni Błażej Sapielak.

- Jeżeli chodzi o wszelkie decyzje kadrowe, trener Brehmer ma oczywiście wolną rękę. Niczego mu nie narzucamy i nie będziemy tego robić - tłumaczy prezes klubu z Opola. - Dla nas, jako dla klubu, oczywiście bardzo ważne jest, by zawodnicy akademii dobijali się do seniorskiego zespołu. Jesteśmy przekonani, że jeżeli tylko na to zasłużą, nadal będą otrzymywać swoje szanse. Byłoby im o to dużo trudniej, gdyby nie mieli możliwości regularnej gry w drużynie rezerw. Dzięki temu co tydzień w BS Leśnica 4 Lidze Opolskiej mogą mierzyć się na boisku ze znacznie bardziej doświadczonymi seniorami, co jest bezcennym poligonem doświadczalnym przed potencjalną rywalizacją na 1-ligowym szczeblu.

Zdaniem Wojciecha Tyca, Odrę stać na to, by na koniec sezonu znaleźć się w czołowej szóstce i tym samym zagrać w barażach o ekstraklasę. Jednocześnie jednak przestrzega przed nadmiernym huraoptymizmem.

- Z jednej strony dobrze byłoby brać udział w wyścigu o ekstraklasę, ale z drugiej, przy braku odpowiedniego stadionu awans do niej byłby szaleństwem. Nie widzę większego sensu w graniu domowych spotkań poza Opolem - podkreśla Tyc. - Przede wszystkim trzymam więc kciuki za to, by cały czas odpowiednio budować drużynę, bo to proces, który nigdy się nie kończy. A także za to, by jak najszybciej ruszyła budowa nowego stadionu, żeby za parę lat nasz klub już u siebie mógł rywalizować na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.

- Nie wyznajemy zasady „szóstka albo śmierć” - puentuje Tomasz Lisiński. - Mamy wysokie cele, ale też zdajemy sobie sprawę, że nasz klub cały czas jest w budowie. Na realizację tych najbardziej ambitnych założeń mamy jeszcze czas.

Piłkarze Odry na pierwszych zajęciach przed rundą wiosenną sezonu 2020/21 spotkają się 11 stycznia. Później w ramach przygotowań rozegrają przynajmniej sześć sparingów. Ich rywalami będą: Polonia Bytom (16.01), Puszcza Niepołomice (22.01), KKS Kalisz (30.01), GKS Katowice (6.02), Ślęza Wrocław (13.02) oraz Miedź Legnica (20.02). W międzyczasie, w dniach 1-6 lutego, drużyna uda się też na zgrupowanie w Kleszczowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska