Fortuna 1 Liga. Ruch Chorzów - Odra Opole 3:0 [ZDJĘCIA]

Paweł Sładek
Paweł Sładek
Ruch Chorzów - Odra Opole 3:0
Ruch Chorzów - Odra Opole 3:0 Marzena Bugala-Astaszow Polska Press
W 32. kolejce Fortuna 1 Ligi Ruch Chorzów gościł w Gliwicach Odrę Opole. Opolanie pokazali się z dobrej strony, często atakowali i byli zorganizowani, natomiast nie przeszkodziło to Niebieskim w zwycięstwie 3:0. Wystarczyły im do tego dwa celne strzały.

Zarówno Odra, jak i Ruch mieli i wciąż mają przed sobą konkretne cele do zrealizowania. Opolanie wciąż nie mogą być pewni utrzymania, z kolei chorzowianie walczą o zakończenie sezonu przynajmniej na 2. pozycji, żeby móc cieszyć się z bezpośredniego awansu do Ekstraklasy.

To jednak goście byli bardziej zdeterminowani, a przynajmniej tak wynikało z obrazu spotkania. Ruch wycofał się, czekając na to, co zaprezentują podopieczni Adama Noconia. Ci jednak rozgrywali bardzo mądrze, nie dopuszczając swoich rywali do groźnych kontrataków.

Jedną z nielicznych okazji Ruchu było dośrodkowanie piłki na głowę Daniela Szczepana w 15. minucie, który uprzedzając Maksymiliana Pingota uderzył na bramkę. Na szczęście dla podopiecznych Adama Noconia napastnik Ruchu nieznacznie chybił.

Odra nie zamierzała osiąść na laurach, czego efektem były kolejne ataki. Jeden z nich zakończył się faulem taktycznym Kacpra Michalskiego na Konradzie Nowaku, który mknął w stronę bramki Niebieskich. Swojej okazji po strzale szukał też Wojciech Kamiński, ale jego uderzenie nie zaskoczyło Jakuba Bieleckiego.

Wynik został otwarty w 40. minucie. Gospodarze dośrodkowali piłkę z rzutu rożnego. Ta poodbijała się między zawodnikami, a po chaosie w defensywie piłkę do własnej bramki skierował Jakub Szrek.

Niespodziewanie chorzowianie strzelili gola również w 60. minucie, oddając pierwszy celny strzał w tym spotkaniu. Kolejne oddawała za to Odra, ale albo były niecelne, albo na wysokości zadania stawał Bielecki. Golkiper Ruchu był także „bohaterem” starcia, w którym zderzył się z Tomasem Mikiniciem, przez co Słowak opuścił boisko na noszach.

Po tej sytuacji mecz niejako zwolnił. Akcje obu zespołów nie były już tak dynamiczne, a gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Mimo spokojnej gry Odra nie ustrzegła się koszmarnego błędu. Najpierw Maksymilian Pingot niecelnie zagrał, następnie Mateusz Kamiński dał się ograć Szczepanowi jak junior, a stojąc oko w oko z Haluchem napastnik minął go z wielką łatwością i wpakował piłkę do pustej bramki. Był to gwóźdź do trumny Niebiesko-czerwonych, którzy mimo kolejnych prób nie byli w stanie odpowiedzieć choć jednym golem.

Ruch Chorzów - Odra Opole 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Szrek – 40. (samobójcza), 2:0 Sikora – 61., 3:0 Szczepan – 84.
Ruch: Bielecki – Szur (46. Kasolik), Sadlok, Szywacz – Michalski, Dedlak, Sikora (79. Witek), Wójtowicz – Piątek (72. Foszmańczyk) – Szczepan (88. Plaskowski), Feliks (72. Kobusiński)
Odra: Haluch – Spychała, M. Kamiński, Pingot, Szrek – W. Kamiński (73. Urbańczyk), Niziołek – Makuszewski, Galan, Nowak (82. Klimek) – Bednarski (46. Mikinic – 70. Guzdek)
Żółte kartki: Michalski, Feliks, Bielecki - Nowak, Niziołek

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska