Fortuna Puchar Polski. Przełożone piłkarskie święto w Nysie. Polonia gra z 1-ligowym Górnikiem Łęczna

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Polonia Nysa zmierzy się z Górnikiem Łęczna dzięki zdobyciu wojewódzkiego Pucharu Polski.
Polonia Nysa zmierzy się z Górnikiem Łęczna dzięki zdobyciu wojewódzkiego Pucharu Polski. Łukasz Baliński
Wielki test czeka występującą w 3 lidze Polonię Nysa w 1/32 finału Pucharu Polski. Dziś (2.09) o godz. 16 zagra ona u siebie z występującym o dwie klasy rozgrywkowe wyżej Górnikiem Łęczna. Mecz ten odbędzie się ponad dwa tygodnie później niż planowano.

Pierwotnie do tego spotkania miało dojść w sobotę 15 sierpnia. Zostało ono jednak odwołane, ponieważ chwilę wcześniej u jednego z piłkarzy Polonii wykryto koronawirusa. Tym samym cały zespół musiał udać się na kwarantannę, a następnie przejść testy wykluczające obecność COVID-19. Stąd też do gry (bo do treningów nieco wcześniej) Polonia wróciła dopiero w minioną sobotę.

Powrót do walki o ligowe punkty nysanie zanotowali jednak wymarzony, ponieważ pokonali przed własną publicznością rezerwy Miedzi Legnica 4-1. Było to tym samym ich pierwsze zwycięstwo w obecnym sezonie.

- Akurat na nas czas kwarantanny podziałał pozytywnie - mówił Arkadiusz Bator, trener Polonii. - Mogliśmy dzięki temu nieco oczyścić głowy po bolesnych porażkach z początku sezonu (m.in. 0-5 z ROW-em Rybnik i 1-7 ze Stalą Brzeg). Otrzymaliśmy czas, żeby pewne rzeczy usprawnić, a szczególnie uszczelnić defensywę. Wprowadziliśmy dyscyplinę taktyczną, co zdało zamierzony efekt. Zagraliśmy również najlepszy od dłuższego czasu mecz, jeżeli chodzi o organizację gry w obronie.

W środę jednak na ekipę z Nysy będzie czekać zdecydowanie trudniejsze zadanie niż w jakimkolwiek meczu ligowym. Naprzeciwko niej stanie bowiem beniaminek Fortuna 1 Ligi, dodatkowo podbudowany przekonującym zwycięstwem na inaugurację tych rozgrywek nad GKS-em Bełchatów (3-0).W składzie drużyny z Łęcznej znajdują się tak znani piłkarze jak Paweł Sasin, Maciej Gostomski czy też były obrońca Odry Opole - Paweł Baranowski.

- Na pewno nie położymy się przed Górnikiem - zapowiedział Bator. - W swoich szeregach również mamy zawodników, którzy dobrze potrafią grać w piłkę. Jeżeli zaprezentują pełnię swoich możliwości, możemy nawiązać walkę nawet z 1-ligowcem. Przed nami cenny sprawdzian.

Trwa głosowanie...

Czy Polonia Nysa sprawi sensację i wyeliminuje Górnika Łęczna?

Szkoleniowiec nysan zapowiedział też, że w wyjściowy skład jego drużyny będzie bardzo podobny do tego, który zaczął ostatnie starcie z Miedzią II.

- Podczas przerwy spowodowanej kwarantanną doszliśmy m.in. do wniosku, że zbyt dużo zmian w pierwszym ustawieniu nie dawało nam oczekiwanej stabilności - puentował Bator. - Dlatego też chcemy to usystematyzować i stworzyć optymalny podstawowy skład. Względem ostatniego meczu może dojdzie do jednej lub dwóch zmian, ale na pewno nie do sześciu czy siedmiu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska