Fotoradar w centrum Kędzierzyna. Wciąż są wypadki

Daniel Polak
Już 1300 kierowców z Kędzierzyna-Koźla zostało ukaranych mandatami. Feler w tym, że przejazd przez krzyżówkę al. Jana Pawła II z ul. Miłą i 1 Maja to wciąż ryzykowne zadanie.
Już 1300 kierowców z Kędzierzyna-Koźla zostało ukaranych mandatami. Feler w tym, że przejazd przez krzyżówkę al. Jana Pawła II z ul. Miłą i 1 Maja to wciąż ryzykowne zadanie. Daniel Polak
Kamera na al. Jana Pawła II bezlitośnie łupi kierowców, ale nie zwiększyła bezpieczeństwa w tym miejscu. Wciąż średnio raz w miesiącu dochodzi tam do poważnej kolizji.

Chodzi o miejsce, gdzie al. Jana Pawła II przecina się z ulicami: Miłą i 1 Maja. To najniebezpieczniejsze skrzyżowanie na terenie Kędzierzyna-Koźla, gdzie średnio raz w miesiącu dochodzi do kolizji. Już kilka lat temu stanął tu maszt na fotoradar, którego zakup sfinansowała gmina. Przez wiele miesięcy stał jednak bezużyteczny, bo albo nie było pieniędzy na wynajęcie kamery, albo konstrukcja masztu była uszkodzona.

Wreszcie w grudniu zeszłego roku zamontowano w nim urządzenie do filmowania piratów drogowych. Dziennie "pstrykało" nawet pół setki zdjęć. Potem kamerę wyjęto, by w kwietniu znów wsadzić ją do skrzynki w maszcie.

- Obecnie robi już nieco mniej zdjęć, bo średnio kilkanaście dziennie. To oznacza, że kierowcy ograniczyli prędkość w tym miejscu - mówi Mirosław Dąbrowski, komendant Straży Miejskiej w Kędzierzynie-Koźlu. W sumie za pośrednictwem dwóch kędzierzyńskich fotoradarów (drugi stoi na ul. Przyjaźni, która jest przedłużeniem al. Jana Pawła II) wystawiono kierowcom już ponad 1300 mandatów. Policjanci nie potwierdzają jednak, by bezpośrednio przełożyło się to na bezpieczeństwo.

- Na skrzyżowaniu al. Jana Pawła II z ul. Miłą i 1 Maja doszło w lutym i marcu do dwóch kolizji. Dokładnie tyle samo było ich w analogicznym okresie w zeszłym roku - mówi podkomisarz Hubert Adamek, rzecznik prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie-Koźlu.

Skoro fotoradar nie spełnia swojej roli, to po co go wciąż wynajmować? Chyba tylko po to, żeby gmina zarabiała na mandatach - mówią kierowcy

Funkcjonariusze policji tłumaczą, że ich przyczyną jest nie tyle nadmierna prędkość kierowców, co fakt, że próbują oni wjeżdżać na krzyżówkę, gdy pali się już pomarańczowe albo czerwone światło. Potwierdzają to szoferzy.

- Wyjeżdżając z ul. Miłej zielone światło mamy przez kilka sekund. Każdy próbuje przejechać jak najszybciej i w efekcie ostatni kierowca opuszcza skrzyżowanie już na pomarańczowym albo czerwonym - mówi Damian Jodłowski, jeden z mieszkańców śródmieścia. - Codziennie pokonuję to skrzyżowanie po kilka razy i potwierdzam, że wciąż jest tu bardzo niebezpiecznie.
Urzędnicy ze starostwa powiatowego, którzy są odpowiedzialni za organizację ruchu w tym miejscu, przekonują jednak, że światła są dobrze zsynchronizowane. Tłumaczą, że ewentualne wydłużenie czasu wyjazdu z ul. Miłej albo 1 Maja, wprowadziłoby jeszcze większe zamieszanie.

Jedynym rozwiązaniem problemu niebezpiecznego skrzyżowania jest budowa ronda. Miasto przymierza się do tego, w planach inwestycyjnych jest nawet przebudowa całej al. Jana Pawła II. Problem w tym, że prace mają się zakończyć za 8 a nawet 9 lat. I właśnie tyle kierowcy będą musieli czekać, aż zrobi się tu bezpiecznie. Mimo że fotoradar nie przyniósł zamierzonych efektów, miejscy urzędnicy nie mają zamiaru z niego rezygnować. Kamera zniknie z masztu w maju, ale wróci tam już w czerwcu. Ponownie pojawi się we wrześniu.

- Kierowcy będą musieli się mieć cały czas na baczności - zaznacza komendant Dąbrowski. Właściciele samochodów mają jednak inne zdanie na ten temat. - Skoro nie przyniósł pożądanych efektów, to po co tam jest? Chyba tylko po to, żeby gmina zarabiała na mandatach - uważa Damian Jodłowski.

Do kasy gminy z tego tytuły już wpłynęło blisko 100 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska