Fotoradar w Grodkowie przynosi efekty

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Fotoradaru można spodziewać się w czterech specjalnie oznaczonych miejscach w gminie Grodków.
Fotoradaru można spodziewać się w czterech specjalnie oznaczonych miejscach w gminie Grodków. Jarosław Staśkiewicz
Wystarczyło sześć sesji zdjęciowych, by strażnicy mieli pełne ręce roboty z wystawianiem mandatów za przekraczanie prędkości. - Mamy już sygnały, że ruch w dwóch miejscach, gdzie prowadzimy kontrole nieco się uspokoił - mówi Paweł Borkowski, komendant grodkowskiej straży miejskiej.

Droga wojewódzka prowadząca z autostrady na południe, w kierunku Nysy i Czech przebiega przez trzy grodkowskie wsie: Kolnicę, Wojsław i Nową Wieś Małą. Choć obowiązują tam ograniczenia prędkości, a zarządca ustawił nawet znaki ostrzegające "Doganiasz śmierć", to wielu kierowców nic sobie z nich nie robi.

Od miesiąca muszą się jednak liczyć z możliwością, że w skrzynce pocztowej znajdą zdjęcie zrobione przez fotoradar. I załączoną do fotografii propozycję przyjęcia mandatu.

Fotoradar gmina dzierżawi od prywatnej firmy, a od początku października urządzenie było w akcji sześciokrotnie.

- Mamy już 462 postępowania mandatowe, bo dziennie fotoradar robi do 100 fotografii - wylicza Paweł Borkowski, komendant grodkowskiej straży miejskiej. - Staramy się stawać na drogach raz w tygodniu - gdybyśmy robili to częściej, to nie bylibyśmy potem w stanie prowadzić wszystkich spraw. Tym bardziej, że nie możemy zaniedbać codziennej pracy i skupić się tylko na zdjęciach.
Zdaniem komendanta, fotoradar przynosi już jednak pewne efekty.

- Mamy pierwsze sygnały od mieszkańców Kolnicy jak i tych mieszkających przy ul. Krakowskiej w Grodkowie, że zarówno samo oznakowanie ostrzegające o kontrolach, jak i wszczęte postępowania przyczyniły się do zmniejszenia prędkości - mówi Paweł Borkowski.

- Odcinek drogi wojewódzkiej przebiegający przez wieś jest dość krótki i dotąd wiele aut nie zwalniało. A teraz kierowcy chyba rzeczywiście nieco się uspokoili - ocenia sołtys Kolnicy Henryk Janiec. - Jeszcze lepiej byłoby, gdyby fotoradar zamontować u nas na stałe, ale dobrze, że jest chociaż ten przenośny.

Jak wynika z obserwacji strażników, większość kierowców przekracza prędkość w zakresie od 10 do 20 km/h (co oznacza, że jadą w terenie zabudowanym między 60 a 70 km/h).
Karą za takie przewinienie jest 100-złotowy mandat i 2 punkty karne.

- Ale zdarzają się również tacy kierowcy, którzy pędzą ponad 100 km/h i wtedy muszą liczyć się z dotkliwymi konsekwencjami: 500 złotych i 10 punktów karnych - dodaje szef grodkowskich strażników.

W tym roku w gminie wyznaczone są cztery punkty kontrolne: oprócz Kolnicy i ul. Krakowskiej, także Wojsław i Nowa Wieś Mała (choć w tej ostatniej, ze względu na wymianę nawierzchni, kontrole przerwano).

Władze miasta wciąż obserwują efekty i nie wykluczają, że w przyszłym roku nadal będą dzierżawiły urządzenie.

Co ważne, wpływy z mandatów, które w tym roku zaplanowano na ponad 60 tysięcy złotych, muszą - zgodnie z prawem - zostać wydane na naprawę dróg czy poprawę bezpieczeństwa.

Niestety, gminy mogą ustawiać przenośny fotoradar tylko na terenie zabudowanym, a teraz najbardziej przydałby się na obwodnicy. - To właśnie tam warto byłoby postawić stały fotoradar, żeby uspokoić ruch - potwierdza komendant Borkowski. - Ale to nie zależy od gminy, a od Inspekcji Transportu Drogowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska