Fotoradary mogą teraz robić zdjęcia tylko z żółtych masztów

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Teraz, żeby postawić taki przenośny fotoradar, trzeba mieć najpierw zgodę policji i koniecznie ustawić przed nim znak informujący o pomiarze.
Teraz, żeby postawić taki przenośny fotoradar, trzeba mieć najpierw zgodę policji i koniecznie ustawić przed nim znak informujący o pomiarze. Paweł Miecznik/Polskapresse
Straż miejska musi teraz pytać o zgodę, zanim postawi jakikolwiek maszt lub ustawi się przy drodze.

Kierowcy nie powinni się już obawiać szarych masztów fotoradarowych. Zdjęcia za przekroczenie prędkości, na podstawie których wystawiane są mandaty karne, robią teraz już tylko urządzenia w kolorze żółtym.

- I we wszystkich pomalowanych na żółto masztach pracują urządzenia pomiarowe - ostrzega Alvin Gajadhur z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego w Warszawie.

Dziś w całej Polsce jest 300 takich urządzeń. Na Opolszczyźnie pracują w Grodźcu i Sosnówce na drodze krajowej nr 46, w Ligocie Górnej i Sarnowie pod Kluczborkiem oraz w Łomnicy w powiecie Oleskim na DK 11, w Mokrem-Kolonii pod Głubczycami na DK 38, a także w Skorogoszczy, Strzelcach Opolskich i Walidrogach na DK 94. W przyszłym roku natomiast Inspekcja Transportu Drogowego planuje zakup kolejnych 100 nowych fotoradarów, z których część być może pojawi się w naszym regionie.

Straż musi mieć zgodę

- Wprawdzie przy niektórych drogach stoją jeszcze maszty z szarymi skrzynkami, nie ma w nich już jednak fotoradarów, a skrzynki są sukcesywnie demontowane - mówi Alvin Gajadhur.

W samym Opolu zdemontowano maszty na ul. Ozimskiej, Sosnkowskiego, Oświęcimskiej i Plebiscytowej.

Nowe przepisy ograniczają działalność straży miejskich, które wyposażone są w fotoradary. Teraz każde miejsce, w którym chcą postawić maszt pod fotoradar, muszą konsultować z Inspekcją Transportu Drogowego.

Maszty strażników też muszą być żółte. Taką procedurę przechodzi właśnie straż z Kędzierzyna-Koźla.
- Mieszkańcy osiedla Blachownia chcą mieć u siebie fotoradar na ul. Przyjaźni. Napisaliśmy więc taki wniosek do ITD i wciąż czekamy na odpowiedź - mówi Jacek Żarowski, komendant Straży Miejskiej w Kędzierzynie-Koźlu.

Z kolei miejsca i czas, w których straż miejska chce mierzyć prędkość urządzeniami mobilnymi, trzeba konsultować z policją. Dodatkowo każde takie miejsce musi być oznaczone specjalnymi znakami informacyjnymi "kontrola prędkości", a to ogranicza pole manewru strażnikom.

- Dlatego prędkość mierzymy w tych punktach, gdzie takie znaki już stoją - przyznaje Grzegorz Smoleń, komendant Straży Miejskiej w Nysie.

W zeszłym roku nyscy strażnicy wystawili 1303 mandaty za przekroczenie prędkości na łączną kwotę 128 850 zł. Pieniądze zasiliły gminną kasę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska