Od 15 lat wędruję tak po całej Europie - pieszo i z dwoma osiołkami. 68-letni Francuz algierskiego pochodzenia Jacques Abdelaziz. Widać, że ma w żyłach krew arabskich nomadów.
Z ogorzałą twarzą, z siwą, zmierzwioną brodą mógłby być bohaterem powieści Hemingwaya.
W maju zawędrował również do Polski. Przez Opole, Olesno szedł do Częstochowy, Krakowa i dalej aż do granicy z Ukrainą.
- Widziałem go w Sanoku, chciał iść na Ukrainę, ale go nie wpuścili - napisał nam na forum Szymon.
Jacques Abdelaziz zawrócił zatem i ze swoimi osiołkami Nounou i Toutoune ruszył w kierunku domu w okolicach Rennes.
- Wróciłem do domu w zeszłą sobotę, dziękuję za pomoc i życzliwość, z jaką spotkałem się w Polsce - napisał do nas Jacques. - Serdecznie pozdrawiam wszystkich Polaków, których poznałem po drodze.
Dlaczego Francuz od 15 lat wybiera się w wyczerpujące piesze wędrówki po Europie?
- Każdego dnia budzę się w innym miejscu i rozpoczynam nowe życie! - mówi Jacques Abdelaziz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?