Frank szwajcarski dla wybranych

Katarzyna Kownacka Współpraca Oktawia Miecielica
fot. sxc
fot. sxc
Frank szwajcarski jest drogi niemal jak euro, a w dodatku prawie niedostępny.

Nigdy nie było go wiele w obrocie gotówkowym, jak euro czy dolara. To raczej waluta bankowa - kwituje Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha. - Ani specjalnie w Szwajcarii nie zarabiamy, ani z nią handlujemy.

Zobacz: Drogi frank szwajcarski. Zamykanie teraz kredytu się nie opłaca

Skutek: kantory albo jej nie mają, albo obracają śladową ilością. Gdy podpisana we wtorek przez prezydenta ustawa antyspreadowa wejdzie w życie (14 dni po opublikowaniu w Dzienniku Ustaw, czyli najpewniej jeszcze w sierpniu) i wzrośnie zapotrzebowanie, frank może stać się nieosiągalny.

- A szkoda, bo przy racie 954 franków dzięki choćby 5 groszom różnicy miedzy kursem w banku a w kantorze, oszczędzałbym 42 złote - mówi Janusz, przedsiębiorca z Opola. - W skali miesiąca to niby niedużo, w skali roku już 500 zł. Dobre i to. Po kursie franka 4 zł płacę ratę w wysokości 3800 zł. Jak brałem kredyt, i frank był po 2,5 zł, płaciłem 2380...

- Dziś płacę 960 zł, dwa miesiące temu 640 zł - podaje wysokość swojej raty Paweł z Opola. - Dlatego na pewno będę szukać franka w kantorach. O jego wahaniach staram się nie myśleć. Wierzę, że w perspektywie lat wyjdę na swoje.

- Waluty, póki co, nie ma. Jak coś kupię, to natychmiast sprzedają - relacjonuje właściciel jednego z kantorów w Opolu. - Frank to teraz okaz niemal kolekcjonerski. Choć wielkiego szturmu jeszcze nie ma - ludzie pewnie czekają, aż cena spadnie. Wczoraj do wczesnego popołudnia skupowaliśmy go po 3,96, a sprzedawaliśmy po 4,02 zł.

W kantorze w opolskim Realu wczoraj między godz. 14 a 15 frank w skupie był po 3,99, w sprzedaży po 4,04. - Zainteresowanie jest bardzo duże - twierdzi Tomasz Duczmal, kierownik placówki. - Ludzie pytają o sumy rzędu kilku tysięcy franków.

Są tacy, co twierdzą, że gdy ustawa antyspreadowa zacznie obowiązywać, kantory skorzystają z okazji i podniosą ceny.

- Nie sądzę. Zbyt małymi ilościami franka dysponujemy - mówi jeden z rozmówców. - Przy 20 tysiącach obrotu w miesiąc zysk wynosi około 400 złotych. Nie opłacałoby się przy tym majstrować i sztucznie zawyżać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska