Fuelio. Aplikacja stworzona w Opolu hitem na całym świecie. Kierowcy porównują ceny paliw

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Fot. Anna Liminowicz / Google
Adrian Kajda rozwija w Opolu projekt aplikacji dla zmotoryzowanych na świecie. O Fuelio wspomniała sama prezes YouTube na kongresie innowatorów w Warszawie.

Susan Wojcicki, współzałożycielka Google i prezes YouTube, była w ubiegłym tygodniu gościem Kongresu Innowatorów Europy Środkowo-Wschodniej w Warszawie. Podczas swojego wystąpienia za przykład wspierania przez jej firmę kolejnych pokoleń globalnych przedsiębiorców podała Adriana Kajdę z Opola.

- Zbudował on aplikację Fuelio - mówiła Susan Wojcicki. - Początkowo było to hobby, które pozwalało mu śledzić, ile wydawał na paliwo i transport. Natomiast po zamieszczeniu tego na GooglePlay Store okazało się, że aplikacja stała się hitem, który miał ponad milion ściągnięć na całym świecie. W tej chwili Fuelio pomaga kierowcom nie tylko analizować koszty, ale też porównywać ceny paliw na stacjach benzynowych.

Adrian Kajda ocenia, że lepszej rekomendacji niż z ust Susan Wojcicki i lepszego miejsca do reklamy niż kongres innowatorów, nie mógł sobie wyobrazić. - Od 2012 roku tworzę i rozwijam aplikację na Androida do monitorowania kosztów związanych z pojazdami: samochodami, motocyklami. Pozwala ona na prowadzenie dziennika kosztów wymiany oleju, paliwa, myjni, ubezpieczenia auta - opowiada Adrian Kajda, który biuro wynajmuje w Parku Naukowo-Technologicznym w Opolu. - Przed rokiem dołączyłem do niej funkcje związane z crowdsourcingiem, czyli zbieraniem informacji od użytkowników i bezpośrednim dzieleniem się o cenach paliwa na poszczególnych stacjach czy rodzajach usług przez nie oferowanych.

2 miliony pobrań aplikacji Fuelio 
spodziewa się Adrian Kajda w maju br.

Kiedy tworzył ten projekt hobbystycznie, studiował najpierw na Uniwersytecie Opolskim, a potem politechnice, i pracował jako jako programista aplikacji internetowych.

W 2015 r. projektem opolanina zainteresowała się słowacka firmy Sygic, globalny gracz na rynku nawigacji samochodowych. - Kiedy zaproponowali mi współpracę, musiałem podjąć ważną decyzję o rezygnacji z etatu. Ponieważ jednak umożliwili mi rozwijanie tego projektu, zdecydowałem się na ten krok - opowiada.

Z jego aplikacji korzystają użytkownicy na całym świecie: USA, Polsce, Niemczech, Hiszpanii, Meksyku, Brazylii, Indonezji, Indiach. - Kilka miesięcy temu zanotowaliśmy gwałtowny przypływ użytkowników w Meksyku - zauważa Adrian Kajda. - Po tym, jak rząd uwolnił tam ceny paliw, informacja o nich stała się niezwykle istotna.

Kajda niedawno stworzył też tłumaczenie i wersję aplikacji na rynek państw arabskich.

A TERAZ ZOBACZ:
60 sekund biznesu - o zakazie handlu w niedzielę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska