Fundacja Dom ma 25 lat. Festyn w Opolu [ZDJĘCIA]

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Festyn fundacji Dom w Opolu.
Festyn fundacji Dom w Opolu. Krzysztof Świderski
W tym czasie z pomocy skorzystało tu ponad 6 tysięcy niepełnosprawnych. Dziś jej twórcy – Teresa i Kazimierz Jednorogowie - otrzymali Złote Krzyże Zasługi oraz medale „Za Zasługi dla Województwa Opolskiego".

Na festyn na placu Wolności przyszły w niedzielę tłumy Opolan. Wśród nich Joanna Chudala z mamą Krystyną.

- Córka jest w fundacji od początku, od 25 lat – mówi pani Krystyna. - Jestem wdzięczna państwu Jednorogom za to, że takie miejsce stworzyli. Dzięki temu Asia wyszła z domu. Zaczęła coś tworzyć. Mam w domu obraz, który namalowała w ramach terapii. Ale znalazła także w fundacji przyjaciół.

- A teraz pracuję tam na pół etatu jako pomoc w kuchni – dodaje Joanna. - Nakrywam do stołu, piekę ciastka, szykuję drugie śniadania, pomagam też na fundacyjnych festynach.

Joasia jest jedną z 6 tysięcy dzieci i dorosłych, którzy skorzystali w ciągu ćwierć wieku z istnienia fundacji. Nadal przychodzi ich tu rocznie ponad tysiąc. Fundacja Dom zatrudnia ponad 160 osób, w tym ponad 60 niepełnosprawnych.

Wysiłek założycieli Fundacji Dom Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym został podczas festynu nagrodzony. Złote Krzyże Zasługi przyznane przez prezydenta RP Teresie i Kazimierzowi Jednorogom wręczyła wicewojewoda Violetta Porowska. Medale „Za Zasługi dla Województwa Opolskiego” wręczył wicemarszałek, Roman Kolek.

- Po 25 latach nadal potrzebujemy ludzi dobrego serca – mówi Teresa Jednoróg, prezes fundacji. - Dobrodziejów i darczyńców, bez których nie dalibyśmy sobie rady. Postawiliśmy sobie poprzeczkę wysoko. I tego się trzymamy. Chcemy mieć nadal bardzo dobrą kadrę, wprowadzającą nowe metody terapii. By sprostać potrzebom niepełnosprawnych i ich rodzin.

Medale 25-lecia fundacji otrzymali jej długoletni pracownicy: Grażyna-Głomb-Kląskała, Bogusława Barczuk, Ewa Hilczer, Katarzyna Krzempek, Izabela Gajdamowicz oraz Marek Granatowski.
Na jubileuszowy festyn przyjechali też goście, wieloletni darczyńcy fundacji, m.in. Arnold Borowitza z żoną – z monachijskiej fundacji Sternstunden oraz Hubertus Janas z bawarskiego Caritasu. Ze stolicy Gruzji przybył kamilianin, ks. Paweł Dyl.

- Nasz ośrodek w Tbilisi nazywamy filią Fundacji Dom – mówi ks. Paweł. - Pracownie rehabilitacyjne, terapia zajęciowa, działalność logopedów – wszystko co u siebie robimy dla niepełnosprawnych, odwzorowaliśmy na jej działalności i we współpracy z nią. Fundacja otwartym sercem przyjęła naszych terapeutów, którzy pierwsze kroki stawiali w Opolu. Staramy się w Gruzji – tak jak to zrobili państwo Jednorogowie w Opolu – zmieniać świadomość i pokazywać, że osoba niepełnosprawna może wiele dać światu.

Na festynie swój dorobek pokazywały m.in. działające w ramach fundacji: Środowiskowy Dom Samopomocy, Warsztaty Terapii Zajęciowej, Zakład Aktywności Zawodowej oraz Galeria „Biały Kruk”.

Przy jednym ze stoisk spotkaliśmy państwa Jadwigę i Krzysztofa Ostrowskich z sześcioletnią Alicją i siedmioletnim Olkiem.
- Alicja w wieku trzech lat trafiła do Fundacji Dom – mówi mama. - To, że dziś jest sprawna, mówi i rusza się, w dużym stopniu zawdzięczamy fundacji. To nie tylkokwestia terapii tam na miejscu. Dowiedziałam się też jak ćwiczyć z dzieckiem w domu. Jesteśmy tu i po to, by się razem bawić. I po to, by fundację wspierać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska