Przed kończącym się w niedzielę sezonem wydawało się, że Odra, klub który powstał latem 2016 roku i zgłosił zespół do rozgrywek 2 ligi w grupie śląsko-opolskiej nie będzie miał większych kłopotów z wywalczeniem awansu. Skład jest bowiem bardzo ciekawy, z zawodnikami o dużym doświadczeniu i młodymi, którzy na hali odnajdują się doskonale.
W trakcie rozgrywek nasz zespół udowodnił, że prezentuje przemyślaną grę, potrafi grać schematami, co na tym poziomie nie jest naturalne i ma duże możliwości. Ale też zaliczył pojedyncze wpadki, które nieoczekiwanie przełożyły się na kłopoty w realizacji celu, jakim jest awans. Okazało się bowiem, że jeszcze trzy zespoły są mocne i zamierzają walczyć o końcowy sukces. Z tego wyścigu zwycięsko wyjść może tylko jeden zespół, gdyż w 1 lidze zagra tylko triumfator.
Podopiecznym trenera Tomasza Ciastki zdawał się sprawę komplikować terminarz, gdyż tylko oni grali w końcówce zmagań mecze na szczycie, ale z drugiej strony wszystko mieli w swoich nogach. W świetnym stylu ograli Rekord II Bielsko-Biała 4-1, a następnie Kmicica Częstochowa 8-6. W efekcie przed ostatnią serią spotkań prowadzili, ale z takim samym dorobkiem punktowym co GSF Gliwice. Tyle że Odra ma lepszy bezpośredni bilans i do awansu potrzebuje wygranej z Gwiazdą II Ruda Śląska.
I musi wygrać, gdyż GSF w ostatnim swoim meczu pokonał Kaminkę Mikołów 6-4. Opolanie są faworytem swojego meczu, ale nie mogą zlekceważyć rywala. Gwiazda jest w tabeli szósta, ma 17 punktów (przy 34 Odry), a u siebie przegrała z opolanami 1-8.
Początek meczu w niedzielę o godz. 16.30 w hali przy ul. Kowalskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?