Futsal. Stangum Wawelno zakończył rozgrywki I ligi na 5. miejscu

Sebastian Stemplewski
Tomasz Rabanda zdobył w minionym sezonie 16 bramek i był najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny z Wawelna.
Tomasz Rabanda zdobył w minionym sezonie 16 bramek i był najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny z Wawelna. Sebastian Stemplewski
Przed sezonem zakładałem, że zajmiemy miejsce w przedziale 5-8 - mówi grający trener Stangumu Dariusz Lubczyński. - Nie mamy chyba prawa narzekać.

- Trzeba też pamiętać, że dość długo liczyliśmy się w walce o awans do ekstraklasy - dodaje wiceprezes klubu Jarosław Stelmachowicz. - Rywale mieli od nas większy potencjał i byli lepsi, ale dość długo musieli na nas uważać.

Największym problemem Stangumu była wąska kadra, która ograniczała się do 12 zawodników. W meczach, z różnych powodów, do dyspozycji było 8-9. Co więcej nasza drużyna jest zaawansowana wiekowo. Większość piłkarzy dawno skończyła 30 lat.

- Rzeczywiście trzon drużyny stanowią bardzo doświadczeni zawodnicy, ale tu sprawa jest dużo bardziej złożona - tłumaczy Stelmachowicz. - Po pierwsze w futsalu z powodzeniem w wielu reprezentacjach czy mocnych klubach grają zawodnicy grubo po trzydziestce. Po drugie ciężko w regionie znaleźć lepszych graczy od tych, którzy mają już "swoje lata".

Trzeba też pamiętać, że ci młodsi przynajmniej na razie wolą występy na trawiastych boiskach. Miniony sezon był pierwszym, w którym nastąpił rozdział na zawodników grających na dużych boiskach i w hali. Pod tym względem był on dla nas także sezonem przełomowym. Nie ma jednak co ukrywać, że musimy poszerzyć naszą kadrę i dołożyć do niej kilku młodych zawodników.

Poszerzenie kadry wiąże się jednak z kosztami. Klub nie ma problemów finansowych, ale o nadmiarze pieniędzy też nie ma mowy.

- Mamy drobne zaległości za miniony sezon, ale szybko je wyrównamy - przekonuje wiceprezes Stelmachowicz. - Mamy kryzys i ciężko jest przekonać sponsorów do przekazywania pieniędzy na klub. Gdyby nie pomoc Urzędu Gminy w Komprachcicach i Urzędu Marszałkowskiego, to byłoby nam bardzo ciężko. W przyszłość patrzę z optymizmem. Żaden z naszych zawodników nie zgłosił chęci odejścia czy rezygnacji z gry. Byt drużyny nie jest więc zagrożony. Także od strony finansowej, choć nie mamy jeszcze przygotowanego budżetu na przyszły sezon. Chyba nieźle promujemy gminę Komprachcice i liczymy na dalszą współpracę z jej władzami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska