Futsaliści z Brzegu bez większych szans u wicemistrzów Polski

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Brzeżanie wciąż są w strefie spadkowej.
Brzeżanie wciąż są w strefie spadkowej. Oliwer Kubus
Nie mieli większych szans futsaliści Fit-Morning Gredar Brzeg w wyjazdowym starciu z Constractem Lubawa. Wicemistrz Polski i aktualny wicelider rozbił naszego beniaminka 7-2.

Już początek meczu pokazał jak trudny to będzie bój. Dość napisać, iż miejscowi objęli prowadzenie w 17 sekundzie! Potem mieli jeszcze parę szans na podwyższenie wyniku jednak świetnie spisywał się Marcin Raczkowski.

Nawet on nie miał jednak szans gdy na półmetku inauguracyjnej odsłony prosto w „okienko” kropnął Pereira. Dwa razy podopiecznych Jarosława Patałucha uratował też słupek. Niemniej wynik 2-0 do przerwy był z gatunku „najniższy wymiar kary”.

Tym bardziej, że tuż po zmianie stron gospodarze znowu dopięli swego gdy do siatki trafił Sebastian Grubalski. Z kolei gdy pięć minut później Pedrinho rozpoczął kompletowanie hat tricka to tym samym praktycznie zamknął wynik. Zwłaszcza, że niespełna 200 sekund później było już 5-0 dla ekipy z Mazur.

Co prawda brzeżanie za sprawą Kamila Kucharskiego i jego uderzenia z rzutu wolnego oraz Dawida Witka niwelowali nieco straty, jednak i tak ostatecznie przegrali różnicą pięciu bramek.

Constract Lubawa - Fit-Morning Gredar Brzeg 7-2 (2-0)
Bramki:
1-0 Lutecki - 1., 2-0 Pereira - 9., 3-0 Grubalski - 21., 4-0 Pedrinho - 26., 5-0 Kriezel - 29., 5-1 Kucharski - 30., 6-1 Pedrinho - 33., 6-2 Witek – 36., 7-2 Pedrinho - 39.
Brzeg: Raczkowski - Andrade, Rojek, Matejko, Witek oraz Nocoń, Kucharski, Mika, Ożóg, Boczarski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska