Futsalowe derby Opolszczyzny już w Wielką Sobotę

Paweł Sładek
Dotychczasowe starcia obu ekip za każdym razem kończyły się zwycięstwem Dremanu. Sympatycy Gredaru liczą na to, że w obliczu świątecznej atmosfery ich ulubieńcy staną na wysokości zadania i pokonają Tygrysy z Opola.
Dotychczasowe starcia obu ekip za każdym razem kończyły się zwycięstwem Dremanu. Sympatycy Gredaru liczą na to, że w obliczu świątecznej atmosfery ich ulubieńcy staną na wysokości zadania i pokonają Tygrysy z Opola. Łukasz Baliński
Mecz Dremanu Opole Komprachcice z Gredarem Fit-Morning Brzeg odbędzie się w sobotę o godz. 16. Z tej okazji porozmawialiśmy z graczami obu drużyn: Kamilem Kucharskim i Tomaszem Luteckim.

Dreman bez wątpienia jest faworytem tego meczu, czego nie kryje najlepszy strzelec Tygrysów Tomasz Lutecki.

- Czujemy się faworytem tego meczu. Mamy na uwadze to, że Gredar Fit-Morning Brzeg ostatnimi czasy zaczął grać lepiej, punktuje. Drużyna przeciwna ma po swojej stronie atuty, ale to my jesteśmy faworytem – nie ma wątpliwości Lutecki.
Na pytanie związane z prognozowanym wynikiem odpowiedź była prosta, choć dogłębnie ukazująca przewidywania dotyczące zbliżającego się starcia.

- Obstawiam nasze zwycięstwo. Chciałbym, żebyśmy wygrali trzema bramkami, choć o to na pewno będzie ciężko, bo Maciek Foltyn to gwarancja jakości z tyłu. – dodaje rozgrywający.

Gredar jeszcze nie odnalazł recepty na powstrzymanie Dremanu, nie będzie się jednak obawiać na zapas. Podopieczni Romana Smirnova prezentują się ostatnio bardzo dobrze. Nie przegrali pięciu kolejnych spotkań w lidze, zdobywając aż 11 „oczek”. Przypomnijmy, że w "pierwszych" 18 meczach Gredar stać było jedynie na 15 punktów.

- Nikogo nie musimy się bać, choć umiejętności Dremanu odzwierciedlają ich miejsce w tabeli – komentuje Kamil Kucharski. - Gdy przyjechali do nas w pierwszej rundzie, to byliśmy skazywani na porażkę. Znajdowali się na fali wznoszącej, a my mieliśmy problem ze zdobywaniem punktów. Aktualnie sytuacja wprawdzie nie odwróciła się, ale Dreman gra w kratkę, bo fajne mecze przeplata słabszymi, gdzie traci punkty z niżej notowanymi rywalami. Myślę, że mecz będzie wyrównany i zadecydują małe detale.
Brzeżanie mają coś do udowodnienia sobie, a także wszystkim sympatykom oraz włodarzom. Pikanterii spotkaniu dodaje fakt, iż jest to mecz derbowy.

- Nastawiamy się na ten mecz inaczej niż na zwykłą rywalizację w lidze, ale w każdym starciu wychodzimy, żeby zdobyć trzy punkty – dodaje zawodnik Gredaru. - Nieraz chodzi o dyspozycję dnia, składu, bo różnie z tym bywa. Jedziemy walczyć o trzy punkty, ale z remisu też będę się cieszyć.

- Mecze derbowe mają większe znaczenie dla fanów, kibiców, lokalnej społeczności - kończy Tomasz Lutecki. - Jako zawodnik każdy mecz staramy się traktować profesjonalnie, a jeśli jakieś emocje powstają, to nie mogą być negatywne, tylko motywujące. Do tego dochodzi charakterystyka naszego zespołu [drużyna w dużej mierze składa się z obcokrajowców – przyp. red.].

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska