Galeon z górami w tle

Opinia

Opinia

Krzysztof Ligenza,
nauczyciel w Zespole Szkół nr 1 w Kędzierzynie-Koźlu (tzw. "żegluga"):
- Pomagałem Januszowi Jeleniowi w budowie. Moje hobby to robienie modeli dawnych statków wojennych, ale pierwszy raz miałem okazję zbudować coś tak dużego. Dysponowaliśmy do budowy planami modelarskimi XVI-wiecznej kogi, które trzeba było dostosować do wymogów bezpieczeństwa i nowej funkcji restauracji. Statek jest też dwukrotnie mniejszy od oryginału.

Janusz Jeleń, przedsiębiorca z Kędzierzyna Koźla, kilka lat temu kupił teren i zabudowania byłego kółka rolniczego w Laskowicach koło Prudnika. Leżą one tuż przy ruchliwej trasie sudeckiej z Kędzierzyna do Nysy. Wymyślił, że urządzi tu kawałek nadmorskiego brzegu z portowym klimatem.
- Już stoi replika XVI- wiecznego galeonu, długa na 35 metrów, szeroka na 8 - pokazuje Janusz Jeleń. - Odkupuję stare drzewo z rozbieranych budynków. To na statku ma 200 lat. Dodatkowo zamontowaliśmy na galeonie 1200 metrów olinowania i założymy żagle.
Przedsiębiorca chce na statku urządzić nietypową w naszym regionie restaurację. Na galeonie będą ustawione stoliki. Statek obleją niebawem wody sztucznego zbiornika, na którym będzie pomost i trakt spacerowy.

Obok stanie latarnia morska wysoka na 12 metrów. Sąsiednia sala restauracyjna, która będzie się mieściła w budynku obok, ma kształt odwróconej łodzi. Została wyłożona deskami-wręgami, ma zamontowane autentyczne bulaje, czyli metalowe, okrągłe okienka ze statków morskich. Właściciel starannie dobiera też wyposażenie morskiej tawerny.
- Zbieram je już od 8 lat. Kupuję na aukcjach internetowych, a część załatwiają mi moi znajomi, pływający jeszcze po świecie - opowiada Janusz Jeleń. Do najcenniejszych eksponatów należy stuletni model żaglowca, wspaniały globus, zentówka, czyli okrętowa pompa do wyciągania nieczystości, autentyczne lampy naftowe, boje, busole, replika morskiej armaty i dębowa beczka, z której podawane będą śledzie.