Garderoby w dawnych koszarach czołgistów, jadalnie pod namiotami i specjalny tunel. Za kulisami Festiwalu Opole 2010

Fot. Krzysztof Świderski
Jarosław Grzelak, producent festiwalu: - Zbudowaliśmy specjalny tunel łączący budynek dawnych koszar ze sceną.
Jarosław Grzelak, producent festiwalu: - Zbudowaliśmy specjalny tunel łączący budynek dawnych koszar ze sceną. Fot. Krzysztof Świderski
Artyści będą chodzić po niebieskim dywanie.

Garderoby w dawnych koszarach czołgistów, jadalnie pod namiotami i specjalny tunel, którym artyści maszerować będą na scenę. Tak wygląda zaplecze festiwalu piosenki.

- Koszary są ekstra, garderoby zresztą też - ocenia piosenkarka Anna Wyszkoni. - Podoba mi się to "miasteczko" festiwalowe. Cały teren, włącznie ze sceną, przypomina mi stary poczciwy opolski amfiteatr.

- Każdą garderobę dzielą dwaj artyści - dodaje Artur Gadowski, lider zespołu IRA. - Ale nocujemy w hotelu.

By wykonawcy szybko mogli dostać się na scenę, budynek z garderobami łączy 40-metrowy tunel wyścielony ciemnoniebieskim dywanem. Chroni od wiatru i... fotoreporterów. A wokół rozlokowały się wozy transmisyjne.

- Dywan jest antypoślizgowy. Wszystko po to, by artysta nie przewrócił się, biegnąc na scenę - śmieje się Jarosław Grzelak, producent festiwalu.

Tunel tuż przy scenie jest jeszcze zabezpieczony metalową klatką. Obok ustawiono namiot z kolorowymi ścianami. To tam gwiazdy po występach mają pozować fotoreporterom.

Artyści w przerwach między próbami przesiadują w kawiarni albo jadalni. W tej ostatniej dostają talony. Wczoraj zaserwowano im klopsy z kaszą gryczaną.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska