Gdy wpadniemy autem w dziurę

fot. Sławomir Mielnik
fot. Sławomir Mielnik
Uszkodziłeś auto na rozwalonej jezdni? Liczysz na odszkodowanie. Wezwij policję albo zbierz oświadczenia i dane osób, które to widziały.

Na Oleskiej trzeba jechać slalomem, na Armii Krajowej u wylotu na Fabryczną nawet nie da się omijać dziur, dwadzieścia na godzinę to maksymalna prędkość, z jaką można tam jechać, żeby nie rozwalić zawieszenia - alarmują czytelnicy z Opola.

Uważajcie też w Długomiłowicach na wysokości kościoła i w Reńskiej Wsi przy skrzyżowaniu z drogą krajową 38. - Jazda po głównej drodze przez Krapkowice i Gogolin jest niebezpieczna - przestrzega internauta Jarosław.

Takich przykładów w regionie w ostatnim czasie są setki. W samym Kędzierzynie-Koźlu na ulicy Krzywoustego dziennikarz naliczył 268 dziur, a ulica ma ... kilometr długości. Nawet świeżo wyremontowany odcinek drogi krajowej Opole - Racibórz też pozostawia wiele do życzenia.
- Wezwań do uszkodzonych na dziurawych drogach aut mamy w ostatnim czasie po kilka dziennie - przyznaje asp. sztab. Helmut Musioł, naczelnik "Drogówki" w kędzierzyńskiej policji.

- Wprawdzie nie ma obowiązku, żeby w takiej sytuacji na miejscu zdarzenia była policja, ale oni fachowo potrafią sporządzić notatkę ze zdarzenia - uważa Stanisław Tyka, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu.

Taka notatka może się okazać cenna, jeśli firma ubezpieczająca zarządcę drogi nie zechce nam przyznać odszkodowania.

O tej sprawie czytaj szerzej w piątkowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej

Hasło konkursowe: ZABAWA. Wyślij go SMS-em. Sprawdź szczegóły

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska