Matura 2020 miała się rozpocząć tuż po pierwszym majowym weekendzie, tradycyjnie od egzaminu pisemnego z języka polskiego. Plany te pokrzyżowała jednak epidemia. Od połowy marca budynki szkół w całej Polsce są zamknięte, a lekcje są prowadzone zdalnie. Z tego względu nie było też oficjalnych pożegnań uczniów ostatnich klas w szkołach ponadpodstawowych.
Resort edukacji długo zwlekał z przesunięciem matury 2020. Gdy to już nastąpiło, termin rozpoczęcia egzaminów wyznaczono na 8 czerwca. Dyrektorzy szkół w Polsce przyznają, że do tej pory nie otrzymali szczegółowych wytycznych jak powinna wyglądać organizacja egzaminów. Nie wiadomo nadal na przykład co z uczniami, którzy w tym czasie będą objęci kwarantanną.
Wiele wskazuje jednak na to, że młodzi ludzie będą je pisali w maseczkach i rękawiczkach oraz że będą musieli siedzieć w większej odległości od siebie, co z kolei oznacza konieczność zagospodarowania większej liczby sal w szkołach. Matura 2020 będzie wyłącznie pisemna. Ze względów sanitarno-epidemiologicznych zrezygnowano z egzaminów ustnych.
A gdyby epidemii nie było? Matury właśnie by trwały, a szkoły wyglądałyby tak, jak na załączonych zdjęciach: sale pełne młodych ludzi oczekujących na rozpoczęcie egzaminów oraz rozmowy i ostatnie nerwowe powtórki na korytarzach. Zobaczcie, jak wyglądały matury w latach 2016-2019!
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?