Gdynianki połknęły Cukierki Brzeg

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Agata Bachryj była momentami bezradna pod koszem Lotosu.
Agata Bachryj była momentami bezradna pod koszem Lotosu.
W Brzegu koszykarskie emocje trwały tylko kwadrans.

Protokół

Protokół

Cukierki Odra Brzeg - Lotos Gdynia 48:78 (14:13, 9:23, 12:31, 13:13)

Cukierki: Sanders 15, Cybulak 7, Clyburn 5, Lubarska 4, Pułtorak - Daniel 9, Kudłak 6, Jurlagina 1, Bachryj 1, Rzeźnik. Trener Leszek Marzec.

Lotos: Snytsina 12, Canty 5, Breitreiner 5, Leciejewska 5, Maksimovic 4 - Zakula 11, Zarytska 10, Jujka 9, Bibrzycka 9, Waligórska 6, Gulak 2, Ambrosiewicz. Trener Roman Skrzecz.

Sędziowali: Janusz Calik (Kraków) i Robert Mordal (Gliwice). Widzów: 200.

W tym meczu obie drużyny miały podobne cele - nie stracić zbyt wielu sił przed zaplanowanymi na niedzielę kolejnymi pojedynkami ligowymi.

Sam wynik był do przewidzenia, choć brzeżanki zagrały z zębem i po pierwszej kwarcie minimalnie prowadziły z wicemistrzem Polski.
- Dla nas każdy przeciwnik, czy to jest Wisła, czy Lotos jest ważny, bo w takich meczach można się dużo nauczyć - podkreślał po spotkanie Leszek Marzec, szkoleniowiec Odry.

Jego zawodniczki przez kwadrans dotrzymywały kroku gdyniankom. Pod koszami dzielnie walczyła Khaili Sanders, a ambicją imponowała Ludmiła Ljubarska.
- Co się dzieje? - pytał sam siebie trener gości Roman Skrzecz. W końcu wziął czas, po którym jego zespół zagrał tak jak się wszyscy spodziewali. W ciągu kolejnych 15 minut Lotos wręcz połknął Cukierki wygrywając ten fragment meczu 47:17.

Szkoleniowiec gości mógł już zdjąć z boiska swoje gwiazdy: Dominique Canty i Annę Breitreiner, a te wspólnie z nie grającą w tym meczu Chamique Holdsclaw zaczęły się zajadać cukierkami.
- Gdynia to jednak przeciwnik z innej półki - inne są umiejętności, inny budżet klubu i inne cele - przypominał trener Marzec - Jeżeli popatrzymy jednak na różnicę zbiórek w obu zespołach: 22 do 49, to mamy odpowiedź na pytanie, jakich wzmocnień nam trzeba. Nie mówię, że z wysokim centrem wygralibyśmy z Lotosem, ale zbiórki nie wyglądałyby tak dramatycznie.

- Cieszę się ze zwycięstwa i z tego, że zakończyliśmy spotkanie bez kontuzji - podsumował trener Skrzecz.
Już jutro do Brzegu przyjeżdża ŁKS, który zajmuje ósmą lokatę w tabeli. Jeśli Cukierki chcą walczyć o play-off muszą ten mecz wygrać.
- W niedzielę musimy zagrać inaczej - walka musi trwać cały mecz - powiedział trener Marzec.
- Po prostu trzeba go "pchnąć" - dodawała Daria Cybulak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska