Gdzie tu się leczyć?

Redakcja
Jednym z osiągnięć reformy służby zdrowia, przeprowadzonej przez poprzednią ekipę rządzącą, był wolny wybór szpitala.

Pacjenci korzystali z tej możliwości z entuzjazmem i nic dziwnego, gdyż wreszci mogli decydować, gdzie chcą się leczyć. I co się teraz dzieje? Od tygodnia mieszkańcy kolejnych powiatów na Opolszczyźnie dowiadują się, że na ich terenie znikną oddziały szpitalne. Dyrekcja kasy chorych oficjalnie zapewnia, że nie ma prawa ich likwidować, bo decyzję taką mogą podjąć wyłącznie samorządy lokalne, ale proponując tym oddziałom tylko 3-miesięczne kontrakty oraz symboliczne kwoty na działalność, skazuje je tym samym na śmierć.
Oznacza to, że Opolanie o wolnym wyborze szpitala muszą zapomnieć, bo to kasa wskaże, gdzie kobiety będą rodzić, gdzie należy wyciąć sobie wyrostek robaczkowy lub leczyć zapalenie płuc. Minister Łapiński stwierdził, że wcześniej pacjenci nie mieli równego dostępu do świadczeń medycznych, a teraz ma się to zmienić. Tymczasem, na przykładzie naszego województwa widać, że będzie jeszcze gorzej. Wielu chorych nie stać na jeżdżenie do szpitala w Opolu np. z drugiego krańca województwa. Niektórzy mogą więc zaniechać leczenia albo nie zdążą otrzymać pomocy na czas. Jeżeli 25 oddziałów szpitalnych w województwie przestanie istnieć, to na pewno kasa odetchnie z ulgą, bo skasowane szpitale już nie będą domagać się od niej pieniędzy.
Jest tak, jak to przewidział odwołany dyrektor opolskiej kasy, Stanisław Łągiewka: za jego rządów problemy finansowe miała kasa, bo zbyt dbała o szpitale. Teraz kasa pozbędzie się długów kosztem szpitali i przy okazji kosztem pacjentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska