Georg Mitschke nie żyje. Odszedł malarz polichromii na Górze św. Anny

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Andrzej Kerner
Artysta zmarł w Dzień Zaduszny w klasztorze Franciszkanów. Miał 90 lat. Pogrzeb w czwartek o godzinie 13.00 na Górze św. Anny.

Urodził się w Głuchołazach w roku 1930. Talent odziedziczył po ojcu. Józef, znany artysta malarz upiększający kościoły i konserwator sztuki sakralnej pracował wcześniej zarówno w ówczesnych diecezjach wrocławskiej i ołomunieckiej, jak i w Belgii i we Francji.

Po wojnie rodzina Mitschke nie chce wyjechać, ale i nie przyjmuje polskiego obywatelstwa. Ojciec prace w bazylice św. Anny rozpoczął w 1958 roku na zlecenie ówczesnego gwardiana, o. Bertolda Altanera. Syn uczy się malarstwa w Krakowie, płacąc za lekcje. Formalnie studiować nie może. Nie ma polskiej matury.

Rodzina mieszka w Domu Pielgrzyma na Górze św. Anny. Kiedy w latach 60. nachodzi ich coraz częściej milicja, w 1966 decydują się z pomocą Czerwonego Krzyża wyjechać do Niemiec. Osiadają w Muenster.

Georg ponownie przyjechał na Górę św. Anny w 1989. Trzy lata później - podczas kolejnego urlopu - spotkał brata Jacka Koschnego, rzeźbiarza. Znali się jeszcze z czasów pierwszej restauracji bazyliki. Brat Jacek zaprowadził go do gwardiana. Porozumieli się szybko. Georg na prośbę franciszkanów zaczął w bazylice annogórskiej odnawiać plafony namalowane niegdyś przez ojca.

- Nadaję nowe barwy jego pracom. Skoro takie było ojca życzenie, uznałem, że powinienem utrzymać, odnowić i kontynuować ostatnie i najważniejsze dzieło jego życia. To jest najważniejszy powód mojej obecności tutaj – mówił reporterowi nto w 2001 roku.

Przez lata mieszkał w klasztornej celi i pracował według ściśle ustalonego rytmu. Rozpoczynał codziennie od porannej mszy, około 8 rano. Praca wypełniała mu czas zazwyczaj do 18.00, z przerwą na śniadanie, obiad i kawę. Wielokrotnie podkreślał, że nie pracuje dla pieniędzy.

- Motywacja pozostaje tajemnicą wszystkich artystów - mówił. - Jak długo sił wystarczy, będę tu pracował. Nie wiem, czy Michał Anioł umiałby odpowiedzieć na pytanie o motywację przy pracy nad freskami w Kaplicy Sykstyńskiej. Ja chciałbym doprowadzić to dzieło do pełni. To jest moja motywacja.

Za swoją benedyktyńską pracę wykonywaną w otoczeniu franciszkanów doczekał się zarówno lokalnego, jak i globalnego uznania. Może się cieszyć zarówno honorowym obywatelstwem Góry św. Anny, jak i papieskim odznaczeniem, Orderem Świętego Sylwestra, przyznanym mu w 2000 roku.

Jego pogrzeb na Górze św. Anny odbędzie się w czwartek o 13.00.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska