Amerykanie zdecydowali o inwestycji już pół roku temu, ale dopiero teraz zdecydowali się opowiedzieć o jej szczegółach. Zbigniew Gorczyński, członek zarządu GSS Europe nie ukrywał, że bardzo długo szukał miejsca na inwestycję, a Opole rywalizowało z miastami w całej Europie.
- Do Opola przekonało nas profesjonalne przyjęcie, świetna lokalizacja, a także fakt, że znajdziemy wykwalifikowaną kadrę - mówi Gorczyński.
Przedstawiciel inwestora przyznał, że kwestia pensji płaconych w naszym województwie (jedne z najniższych w kraju) też miała znaczenie.
- Ale my płacić będziemy godziwie, na pewno nie będzie to najniższa krajowa - przekonuje Goryczyński.
Rozpoczęcie budowy na 2-hektarowej działce przy ulicy Północnej, a na terenie Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, planowane jest początek 2015 roku.
Hala ma stanąć pod koniec sierpnia, ale produkcja ruszyłaby w styczniu 2016 roku. Początkowo pracę w fabryce znajdzie 40 osób, a docelowo nawet 200. W sumie Amerykanie do 2024 r. zainwestują w Opolu 27 mln zł. Nie ukrywają też, że chcą w przyszłości zakład rozbudować.
- Obecnie szukam już osób, które będą liderami naszego projektu np. kierownika produkcji, czy osoby odpowiedzialnej za jakość - mówi Gorczyński. - Potem przyjdzie czas na załogę fabryki, których czekać będą szkolenia w naszym zakładzie w Chinach. Od przyszłych pracowników oczekujemy przede wszystkim tego, aby mieli pojęcie o motoryzacji i chcieli się z nami związać na dłużej. Sporo inwestujemy w szkolenia, a nasze produkty mają też swoje tajemnice.
Dla firmy GSS fabryka w Opolu to pierwszy zakład w Europie. W fabryce na ulicy Północnej mają być produkowane podzespoły, które obecnie wytwarzane są w Stanach Zjednoczonych, a potem eksportowane do fabryk motoryzacyjnych w Europie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?