Głos wolności w obronie współczesnych niewolników - komentarz Wacława Grzybowskiego

Wacław Grzybowski
Sound of freedom, film Alejandro Monteverde z Jimem Cavizelem w roli agenta Tima Ballarda, jest częścią kampanii wymierzonej przeciw handlowi dziećmi. Tim Ballard to rzeczywista osoba, agent służb specjalnych tropiący najpierw pedofilów, a potem organizujący wyzwalanie dzieci wykorzystywanych przez latynoskie kartele do usług seksualnych.

Obecnie Ballard uczestniczy w promocji tego filmu. Sound of freedom przeszedł już drogę wykluczenia. Powstał w 2018 roku. I dopiero teraz został zakupiony przez koncern Angel Studio. W pierwszych tygodniach promocji Sound of freedom osiągnął niebywały sukces kasowy. Sprawa walki z handlem dziećmi jest ważna.

Współczesny handel dziećmi to najdrastyczniejsza forma niewolnictwa, współczesnego niewolnictwa. Keith Chesterton przekonywał w jednej ze swych książek, że w XV w. Kościół wyeliminował niewolnictwo. Brytyjski pisarz pomylił się. Niewolnictwo nie odeszło. W czasach minionych było ekwiwalentem dzisiejszych surowców energetycznych, siłą napędową dawnej gospodarki. Dziś jest przede wszystkim funkcją rozwiązłości.

Celem handlu dziećmi jest seksualne wykorzystywanie ich. Jest jedną z najpoważniejszych zbrodni. Sukces Sound of freedom to zielone światło dyskretnie emitowane przez środowiska władzy dla takich filmów. To oczywiście również zasługa wyczucia wrażliwości amerykańskich widzów, filmowego i biznesowego doświadczenia twórców filmu, kontaktów z chrześcijańskimi aktywistami i dystrybutorami, w końcu posłuszeństwa wobec głosu sumienia. Sound of freedom wywołuje sprzeciw środowisk lewicowych i LGBTQ. Jest to reakcja oczywista. Śmiem twierdzić, że jego sukces zwiastuje zaostrzenie kar dla pedofilów i penalizację swobody seksualnej w USA.

Przeczuwamy zatem zbliżający się koniec współczesnego eksperymentu obyczajowego. Najważniejszym argumentem dla polityków są rzecz jasna koszty tego eksperymentu. NEP (Nowa Polityka Ekonomiczna) z lat 20. zeszłego wieku miała wzmocnić ekonomię bolszewickiej Rosji. Stała się synonimem rozwiązłości i ogromnych kosztów generowanych przez nią. W dobie globalnej wojny o zyski swoboda obyczajowa jest sabotażem mającym osłabić rywali. W zasadzie zawsze nim była.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska