Głubczyce. Niewielkie szanse na pociągi

(mir)
fot. archiwum
fot. archiwum
Przewozy Regionalne zastanawiają się raczej nad cięciem kursów, niż wznawianiem nowych połączeń.

Nic już nie wskazuje na to, że pociągi pasażerskie kiedykolwiek przyjadą do Głubczyc. Urząd Marszałkowski, który zamawia takie połączenia w Przewozach Regionalnych, nie ma na to pieniędzy.

Z czerwcowego rozkładu jazdy Przewozów Regionalnych może wypaść nawet 40 pociągów. Brakuje bowiem na nie około 5 mln złotych. Tak ciężko jeszcze na kolei nie było. To pokazuje, że na wznowienie ruchu pociągów na trasie Racibórz - Racławice Śl. nie ma na razie szans.

Przypomnijmy. Ruch pasażerski na tej linii zamarł 3 kwietnia 2000 roku. Właśnie wtedy z głubczyckiej stacji odjechał ostatni pociąg osobowy. Od dłuższego czasu mówi się, że PKP chce zlikwidować nieczynną linię kolejową. Na takie rozwiązanie nie chcą się jednak zgodzić władze oraz miłośnicy kolei, których w Głubczycach i okolicy nie brakuje.

- Mamy problem z wożeniem płodów rolnych z naszych kombinatów, a robienie tego pociągami to byłaby kapitalna rzecz - mówi Józef Kozina, starosta głubczycki. - Zrobimy wszystko, by linia nie została zlikwidowana. Zresztą na ostatnim spotkaniu z marszałkiem w sprawie strategii dla Opolszczyzny na lata 2014 - 2020 wskazywaliśmy na potrzebę utrzymywania linii kolejowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska