- Na nasypie chcieliśmy zrobić ścieżkę rowerową - mówi Mariusz Mróz, wiceburmistrz Głubczyc. - To byłaby fajna atrakcja turystyczna. Można by nią na przykład dojechać do kempingu w Pietrowicach i nad tamtejszy zalew oraz do Czech.
Pojawił się jednak problem, którym są pieniądze. Okazuje się, że nasyp należy nie do PKP ale do Skarbu Państwa.
- No i musielibyśmy za jego dzierżawę płacić 40 tys. zł miesięcznie, Nie stać nas na to - rozkłada ręce wiceburmistrz Mróz. - A przecież w budowę ścieżki musielibyśmy włożyć sporo kasy.
Na nasypie trzeba m.in. położyć nawierzchnię, odbudować wiadukty. - A to kosztuje - mówi Mariusz Mróz. - Taką inwestycję, robi się na swoim terenie, a nie na dzierżawionym.
Gmina będzie więc starać się o przejęcie nasypu na własność.
- Uruchomiliśmy już naszego posła Adama Krupę, by pomógł w załatwieniu tej sprawy w Warszawie- mówi Mariusz Mróz.
Przypomnijmy. Ścieżki rowerowe na byłych torowiskach chcą też zrobić gminy Kietrz oraz Polska Cerekiew i Reńska Wieś.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?