Głuchołazy: Czeski wagon urwał się ze składu i wjechał do Polski

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
W rejonie Głuchołaz linia kolejowa z Czech w dwóch miejscach przekracza granicę.
W rejonie Głuchołaz linia kolejowa z Czech w dwóch miejscach przekracza granicę.
Nietypowe zdarzenie spowodowało alarm służb kolejowych po dwóch stronach granicy.

Przez kilkanaście minut w Głuchołazach w sobotę zamknięto wszystkie przejazdy kolejowe na linii tranzytowej prowadzącej z czeskiego Jesenika do Krnov.

Czescy kolejarze zaalarmowali stronę polską, że do naszego kraju wjedzie niekontrolowany wagon z węglem. Wagon urwał się kolejarzom w czasie manewrów pociągu na stacji Piseczna.

W tym miejscu linia kolejowa prowadzi pod górę, więc pod własnym ciężarem wagon zaczął pędzić w stronę leżących 10 kilometrów dalej polskich Głuchołaz.

Nie zatrzymały go nawet płozy, czyli hamulce wykładane na torach w sąsiedniej stacji Mikulovice. Na szczęście już na terenie naszego kraju wagon zatrzymał się na lekkim podjeździe w rejonie ul. Andersa w Głuchołazach, skąd polska lokomotywa przeciągnęła go na stację Głuchołazy Główne.

Zdarzenie spowodowało czterogodzinną blokadę na czeskiej linii kolejowej, biegnącej przez Głuchołazy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska