Około 9.00 policjanci zatrzymali mężczyznę, którego podejrzewają, że w środę strzelał do członka rodziny właściciela głuchołaskiego kantoru - dowiedział się nieoficjalnie portal nto.pl.
Według świadków, do których dotarliśmy, przed godziną 9.00 policjanci zaczęli obławę w lesie w pobliżu przejścia granicznego Głuchołazy - Mikulovice.
To około półtora kilometra od osiedla, gdzie został postrzelony 65-latek.
Po 40. minutach w lesie zatrzymano mieszkańca Śląska.
CZYTAJ TAKŻE: Strzelanina w Głuchołazach. 65-letni mężczyzn postrzelony
Dzień wcześniej robotnicy pracujący w pobliżu miejsca zdarzenia przepłoszyli tajemniczego mężczyznę, który w krzakach przebierał ubranie, zdejmując kurtkę moro.
Obecnie policja prowadzi szeroko zakrojoną akcję poszukiwania broni. Przeczesywane są lasy i pola w okolicach osiedla Kolonia Jagiellońska.
Prokuratura potwierdza, że zatrzymano osobę, która może mieć związek ze strzelaniną.
- Tej osobie nie postawiono zarzutów, a ostatecznie może występować w sprawie w charakterze świadka. Trwają intensywne czynnosci. Na tym etapie nie mogę owiedieć więcej - mówi prok. Lidia Sieradzka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Ranny 65-letni mieszkaniec Głuchołaz w środę przeszedł we Wrocławiu skomplikowaną operację. - Jest w bardzo ciężkim stanie - mówi Monika Kowalska, rzecznik szpitala. - Pozostaje w śpiączce farmakologicznej. Pozostaje nam tylko czekać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?