Sekretem dobrej formy pani Gertrudy, seniorki z gminy Chrząstowice, jest aktywność fizyczna. Dlatego w piątek (10.06), skoro świt, kobieta zameldowała się w Klubie Samorządowym na ćwiczeniach.
– Gimnastyka i pozytywne nastawienie to podstawa dobrej formy – powiedziała nam pani Gertruda. - Przychodzę tu w każdy piątek. Chodzi o to, żeby wszystkie mięśnie pobudzić.
- Ja uwielbiam pracę w ogrodzie i to jest moja główna aktywność, ale to za mało, dlatego spotykamy się w kręgu na ćwiczeniach – wtórowała jej pani Halina.
W Chrząstowicach nikt nikomu w metrykę nie zagląda, dlatego do tutejszego klubu seniora może dołączyć każdy, bez względu na wiek.
– Aktywizujemy starszych i młodszych, również dzieci – podkreśla Barbara Szczęsny, animator grupy seniorów. – Nasze zajęcia odbywają się od poniedziałku do piątku, a moją rolą jest je urozmaicić. Dlatego ćwiczymy ciało i umysł, jest też coś dla duszy. Podstawą jest jednak pielęgnowanie dobrych relacji.
Nasz objazd po gminie byłe też okazją, by pod okiem instruktorów potrenować badmintona. Lekcji udzielili nam Artur Cebula i Dariusz Raut z klubu Zryw Chrząstowice.
– Badminton to sport dla każdego. Przygodę z nim można zacząć już w wieku 6 lat. Wystarczy, że zawodnik jest w stanie poprawnie utrzymać rakietę. Górnej granicy wieku nie ma – mówi Artur Cebula. – W badmintonie świetne jest to, że jest w stanie w niego zagrać nawet osoba, która nie ma świetnej kondycji, a jeśli złapie bakcyla - można stopniowo się rozkręcać. Gramy praktycznie codziennie i chętnie podzielimy się swoim doświadczeniem. Na Halę Sportową w Chrząstowicach zapraszamy zarówno nowicjuszy, jak i bardziej zaawansowanych zawodników.
Zwiedzając gminę, na przykład na dwóch kółkach, warto zajrzeć do Parku Beiera w Dębskiej Kuźni. Teren ten dwa lata temu zmienił się nie do poznania, choć jego historia jest o wiele dłuższa i bogatsza.
- Park zawdzięcza swoją nazwę Christianowi Beierowi, który po powrocie z drugiej wojny światowej podarował tę ziemi parafii Dębie - wspomina Maria Kwiecińska, która o sobie mówi, że jest lokalną patriotką na 300 procent. – Znajdowała się tu cegielnia. Większość starych domów jest zresztą wybudowanych właśnie z tej cegły. Produkcji zaprzestał po tym, gdy podczas burzy zawalił się komin.
Przez lata miejsce to zostało zaniedbane. Akwen zamienił się w bagno, ludzie zaczęli tu składować śmieci, bo bujna roślinność kamuflowała cały ten bałagan. Dwa lata temu, dzięki zaangażowaniu społeczników, miejsce zostało zrewitalizowane i przyciąga amatorów wypoczynku na świeżym powietrzu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?