Gmina Dąbrowa ma problem z nielegalnymi odpadami

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
- Potrzebne są rozwiązania prawne, które uniemożliwią zakładanie takich wysypisk oraz ściganie odpowiedzialnych za to ludzi - mówi w Gościu nto Marek leja, wójt gminy Dąbrowa.

We wtorek ruszyła wywózka około 50 tysięcy litrów niebezpiecznych dla środowiska substancji, które na początku czerwca odkryto w jednym z magazynów w podopolskiej Dąbrowie. Koszt operacji to 150 tysięcy złotych. Pieniądze w budżecie znalazła gmina.

- Mam nadzieję, że policji uda się udowodnić winę ludziom odpowiedzialnym za ten proceder, skażą ich sądy i oddadzą pieniądze, które poszły na akcję unieszkodliwiania chemikaliów - mówi Marek Leja, wójt gminy Dąbrowa.

Trudniejsza sprawa jest z pogorzeliskiem po innym nielegalnym wysypisku, które znajdowało się w Dąbrowie. Składowano w nim tekstylia i plastikowe opakowania po jogurtach oraz napojach. W ubiegłym tygodniu magazyn z nieczystościami został podpalony.

Strażacy walczyli z ogniem kilka dni. Teraz trwa ustalanie tego, jak nieczystości się tam znalazły, kto je tam przywiózł i kto je wywiezie i unieszkodliwi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska