Gmina Głogówek odzyskała zamek Oppersdorffów

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Burmistrz Głogówka Andrzej Kałamarz: Będziemy szukać inwestora dla zamku, ale nie chcemy stracić własności obiektu.
Burmistrz Głogówka Andrzej Kałamarz: Będziemy szukać inwestora dla zamku, ale nie chcemy stracić własności obiektu. Krzysztof Strauchmann
Ostatecznie zakończył się sądowy spór z prywatnym właścicielem, który kupił obiekt w 2005 roku, ale nie wywiązał się z obiecanego remontu.

Sąd Rejonowy w Prudniku wpisał do księgi wieczystej gminę Głogówek jako właściciela zamku w tym mieście. W ten sposób skończył się trwający pięć lat spór sądowy pomiędzy lokalnymi władzami, a prywatnym właścicielem, który kupił nieruchomość od gminy w 2005 r., ale nie wywiązał się z obietnic remontu.

- To sprawa bez precedensu dla radców prawnych i notariuszy - komentuje Leszek Dulęba, który reprezentował gminę w kilku związanych z tym procesach. - Przy sprzedaży zamku w 2005 roku zostały popełnione błędy, dzięki którym poprzedni właściciel mógł długo uciekać przed realizacją swoich zobowiązań.

Przedsiębiorca z Częstochowy m.in. dwukrotnie przepisywał nieruchomość na swojego ojca, a potem na swoją spółkę, aby utrudnić oddanie zabytkowej nieruchomości. Ostatecznie sąd zobowiązał go do zwrotu zamku, gminie zaś nakazał zwrócić mu kwotę, jaką zapłacił jej w 2005 r., powiększoną o koszty notarialne (razem 187 tys. zł.) Pieniące trafiły do depozytu sądowego, ale już przejęli je komornicy, ściągający inne należności od przedsiębiorcy.

Renesansowy zamek w Głogówku znany jest z pobytu króla Jana Kazimierza i kompozytora Ludwika van Beethovena. Obiekt od kilku lat stoi pusty i niszczeje, gwałtownie pogarsza się stan dachu.

Burmistrz Głogówka Andrzej Kałamarz zapowiada, że w ciągu miesiąca wystąpi do Ministerstwa Kultury o milion złotych dotacji na najpilniejsze prace zabezpieczeniowe.

- Zanim odzyskaliśmy zamek, wielokrotnie spotykałem się ze skargami, że zabytek popada w ruinę, zarasta trawą. Tymczasem nie miałem żadnego wpływu na jego stan - komentuje burmistrz. - Teraz już przynajmniej wykosiliśmy trawę od frontu i zadbaliśmy o wygląd. Nie jestem w stanie wyremontować zamku, bo gminy nie stać na wydanie kilkudziesięciu milionów złotych. Mogę jednak szukać pieniędzy na ten cel i zabezpieczać zamek przed dalszą degradacją.

Zabytkowy obiekt turyści będą mogli nadal oglądać z dziedzińca. Władze miejskie nie chcą wpuszczać gości do podziemi przed zabezpieczeniem kilku stropów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska