Najmłodszy uczestnik spływu miał 18 miesięcy, a najstarsza 74 lata - mówi Grzegorz Hajduk, właściciel agroturystyki Dzika Chata ze Staniszcz Małych, jednej z firm organizujących spływy kajakowe na rzece Mała Panew.
- To, czy jest zainteresowanie, zależy od pogody - zaznacza Hajduk. Potwierdza jednak, że ilość chętnych rośnie. W ciągu weekendu z jego usług korzysta od czterdziestu nawet do stu turystów.
W ubiegłym tygodniu na terenie gminy Kolonowskie oficjalnie oddano do użytku trzy stanice kajakowe. To nabrzeża wzmocnione drewnianymi palami, z których łatwiej wsiadać i wysiadać z kajaka. W Fosowskiem obok nabrzeża jest drewniany szałas, w którym turyści mogą się posilić.
- Budowa stanic miała zakończyć się wcześniej, jednak powódź pokrzyżowała nam plany - tłumaczy Norbert Koston, burmistrz Kolonowskiego i dodaje, że coraz większe zainteresowanie spływami kajakowymi to właśnie efekt, który samorządowcy chcieli osiągnąć budując przystanie dla amatorów tego wodnego sportu.
- Dobrze przygotowane miejsca do rekreacji przyciągają, a taki był nasz zamiar - komentuje burmistrz.
Stanice wybudowano w ramach projektu "Regionalne Centrum Turystyczne Dolina Małej Panwi", które dofinansowuje Unia Europejska. Powstaną one również w sąsiednich gminach: Zawadzkiem i Ozimku. Przygotowanie miejsc dla turystów ma kosztować w sumie 16 mln zł.
Największym powodzeniem wśród amatorów kajakarstwa cieszy się odcinek Małej Panwi między Zawadzkiem i Kolonowskiem. Dlaczego?
- Bo jest bardzo malowniczy. Rzeka z każdej strony otoczona jest lasem, a do tego niezbyt głęboka - ocenia Jarosław Stasiuk z Brzegu, który niedawno miał okazję sprawdzić tę wodną trasę. - Jest idealny nawet dla osób, które pierwszy raz próbowały swoich sił w kajaku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
