Targi nto - nowe

Gmina Krapkowice sprzeda hotel przy boisku

Radosław Dimitrow
- Wierzymy, że radni chcą dobrze - mówi Waldemar Stolarek, prezes klubu Unia Krapkowice. - A czas pokaże, czy Unia skorzysta na tej transakcji.
- Wierzymy, że radni chcą dobrze - mówi Waldemar Stolarek, prezes klubu Unia Krapkowice. - A czas pokaże, czy Unia skorzysta na tej transakcji.
Niszczejący budynek będzie wystawiony na przetarg, a pieniądze przeznaczone na remonty w klubie.

To będzie kolejna próba sprzedaży opustoszałego hotelu stojącego obok boiska Unii Krapkowice. Radni doszli do wniosku, że budynek nie może dłużej niszczeć i musi być jak najszybciej zagospodarowany.

- Ten hotel powinien być już dawno sprzedany, bo ani klubowi ani gminie nie jest potrzebny - zauważa Witold Rożałowski, przewodniczący rady miejskiej. - Tymczasem jego wartość maleje z dnia na dzień.

Hotel próbowali sprzedać jeszcze radni minionej kadencji. Ale nie znalazł się żaden chętny. Być może pośrednim powodem był fakt, że między urzędem a klubem trwał w tym czasie spór o to, do kogo on właściwie należy.

Klub miał hotel w użyczeniu od gminy do 2016 r. i chciał go wynajmować prywatnemu kontrahentowi. Miał już nawet konkretnego chętnego, ale radni wbrew woli działaczom, kazali im oddać klucze do budynku i bezowocnie wystawili go do przetargu. Z tego powodu krapkowicka Unia stracił 33 tys. zł z dzierżawy i popadła w kłopoty finansowe, bo pieniądze miały być częścią jej dochodu. Ostatecznie sprawa skończyła się w sądzie, który przyznał rację klubowi i nakazał gminie wypłacić odszkodowanie.

Teraz sprzedaż ma się odbyć w lepszej atmosferze, bo radni zapowiedzieli, że zarobione pieniądze będą przeznaczone na remonty w klubie.
- Wierzymy, że tym razem radni chcą dobrze, bo dotychczas gmina niezbyt nam sprzyjała - przyznaje Waldemar Stolarek, prezes klubu. - Urząd obcinał nam dotację i nie wspierał naszych pomysłów. Doprowadził do sytuacji, w której klubowi zabrakło pieniędzy na podstawowe rzeczy.

Romuald Haraf, wiceburmistrz gminy, precyzuje, że zysk będzie przeznaczony na remont trybun i budynków na stadionie, które będą przerobione na szatnie. Wierzy, że tym razem znajdzie się chętny na kupno hotelu.

- Plan jest taki, żeby najpierw wystawić go na sprzedaż jako całość, a jeżeli nie uda się go sprzedać, to podzielimy go na części - tłumaczy. - W budynku mogą powstać trzy mieszkania i jeden lokal pod działalność usługową.
Obiekt jest wart kilkaset tysięcy złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska