Gmina mlekiem i prądem płynąca

Ranking "Złota Setka Samorządów" został przygotowany przez Centrum Badań Regionalnych w Warszawie. Brano pod uwagę, ile dana dana gmina zainwestowała w ciągu ostatnich trzech lat (2002-2004) w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Na czele "Złotej Setki" znalazły się w tym roku nadmorskie uzdrowiska: Krynica Morska (13781 zł na mieszkańca) i Rewal (6937 zł na mieszkańca). Trzecie miejsce zajęły Marklowice w województwie śląskim (4402 zł inwestycji na mieszkańca).

Aby wejść do tego elitarnego klubu, trzeba dużo inwestować.
A Dobrzeń to absolutna elita wśród inwestorów - na około 2 tysiące polskich gmin zajmuje 20. miejsce (rocznie wydaje 2839 zł w przeliczeniu na jednego mieszkańca).

Te pieniądze widać na każdym kroku. - Przez te ostatnie lata wypiękniał nam nie tylko urząd, ale i cała okolica - mówi Tomasz Grzebielec, mieszkaniec Dobrzenia. - Poprawiło się bezpieczeństwo, bo powstało wiele ścieżek rowerowych, a drogi są dużo mniej dziurawe niż na przykład na południu województwa.
Dobrzeń nie mógłby nawet marzyć o załapaniu się do Złotej Setki, gdyby nie Elektrownia Opole - największy podatnik i pracodawca w gminie. Rocznie tylko z podatku gruntowego do kasy gminy trafia kilkanaście milionów złotych, do tego około miliona złotych podatku dochodowego. Gmina inwestuje te pieniądze w sieci gazowe, cieplne i kanalizacyjne, w remonty dróg i chodników.

- Ale nie samą elektrownią Dobrzeń stoi - zapewnia wójt Ryszard Śnieżek. - Mamy tu ponad 800 podmiotów gospodarczych, które też płacą podatki. I wcale nie są to tylko spółki zależne od elektrowni, bo takich jest zaledwie kilka.
Gmina robi wrażenie także dzięki pracowitości mieszkańców, którzy dbają o domy i pielęgnują obejścia.
- Przyjechałam na Opolszczyznę 25 lat temu spod Szczecina i porównując mentalność tamtejszych mieszkańców z Opolanami, to jest to niebo a ziemia - stwierdza Irena Michalczyk z Kup. - Tutaj ludzie potrafią dbać o porządek w swoim otoczeniu, nawet nie mając dużych pieniędzy.
Włodarze Dobrzenia dużo wydają, ale każdą inwestowaną złotówkę oglądają po kilka razy. Do tego stopnia, że wyjazd do Warszawy na uroczystość rozdania dyplomów "Złotej Setki Samorządów" uznali za rozrzutność.
- Organizatorzy, zapraszając nas do stolicy, zażyczyli sobie ponad 500 złotych za udział w imprezie, a więc razem z biletami i delegacjami taka wycieczka kosztowałaby urząd około tysiąca złotych - wylicza wójt Ryszard Śnieżek. - Uznaliśmy, że można te pieniądze wydać rozsądniej. Tym bardziej, że nie przywiązujemy aż tak wielkiej wagi do tych wszystkich rankingów - po prostu robimy swoje.
A dyplom do powieszenia na ścianę i tak przyślą nam pocztą...
W ubiegłym roku Elektrownia Opole, główny podatnik gminy, weszła w skład spółki BOT (Bełchatów, Opole, Turów), która ma siedzibę w Łodzi. W związku z tym jest obawa, że podatek dochodowy przejdzie gminie koło nosa.