Gmina odda ziemię gminie

Fot. Krzysztof Strauchmann
Cmentarz żydowski w lesie pod Białą potrzebuje zarządcy.
Cmentarz żydowski w lesie pod Białą potrzebuje zarządcy. Fot. Krzysztof Strauchmann
O zwrocie terenu, na którym stała synagoga, i cmentarza rozmawiają z władzami Białej Prudnickiej organizacje żydowskie.

Jest tutaj 900 tablic

Jest tutaj 900 tablic

Cmentarz w Białej to największy i najlepiej zachowany z 24 cmentarzy żydowskich na Opolszczyźnie. Zachowało się tu około 900 macew (tablic nagrobnych). Najstarsze z nich mają blisko 400 lat. Prawdopodobnie jest tu pochowany także pradziadek byłego kandydata na prezydenta USA Johna Kerry'ego, który mieszkał w Głogówku.

Gmina żydowska sprzedała swoją synagogę w 1938 roku. Teraz chce zwrotu posesji. - Uzasadnia, że wtedy zrobiono to pod naciskiem nazistów - tłumaczy Arnold Hindera, burmistrz Białej.

Synagoga dzisiaj już nie istnieje. W jej miejscu stanęła stacja transformatorowa. Miejskie władze zaproponowały Fundacji Ochrony Mienia Żydowskiego w zamian inną działkę jako rekompensatę.
- Zależy nam, aby Fundacja przejęła na własność stary cmentarz - mówi burmistrz Hindera. - Możemy dalej pomagać w pracach porządkowych, ale naprawa ogrodzenia wymaga dużych pieniędzy.
- Myślę, że do zwrotu nieruchomości dojdzie w ciągu paru miesięcy - mówi Jan Kuberski, rzecznik prasowy Fundacji. - W całej Polsce jest około 1200 cmentarzy żydowskich. Większość z nich wymaga odnowienia. Staramy się to robić sukcesywnie.

Od 20 lat cmentarzem interesuje się Bialskie Towarzystwo Kulturalno-Oświatowe. Został on dokładnie zinwentaryzowany przez nieżyjącego już profesora Woronczaka z Uniwersytetu Wrocławskiego. W 2002 roku teren uporządkowała młodzież z Polski, Niemiec i Ukrainy w ramach akcji "Antyscematy". Dwukrotnie byli tu ambasadorowie Izraela w Polsce. Coraz chętniej i częściej zaglądają także turyści. Przed rokiem nagrodę organizacji żydowskich za opiekę i nadzór nad cmentarzem dostała Danuta Hajneman, pracownica Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Białej.

- Młodzież szkolna albo pracownicy ośrodka kultury porządkują cmentarz, wycinają zieleń. Ja doglądam go, robię zdjęcia, prowadzę kronikę - mówi Danuta Hajneman. - Po akcji "Antyscematy" wraz z pewną fundacją żydowską przymierzaliśmy się do odbudowy ogrodzenia cmentarnego. Zrezygnowaliśmy z powodu rozmów o zwrocie cmentarza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska