Gmina Prudnik zdobyła ponad 2 miliony zł dofinansowania do budowy wodociągu i kanalizacji

Krzysztof Strauchmann [email protected]
Elżbieta Bodnar: – Brak wody to dla nas największy problem! (fot. Krzysztof Strauchmann)
Elżbieta Bodnar: – Brak wody to dla nas największy problem! (fot. Krzysztof Strauchmann)
Chodzi o dofinansowanie do budowy wodociągu i kanalizacji do Dębowca.

Największe problemy są latem, ale tej zimy też wody bardzo brakuje - skarży się Elżbieta Bodnar-Cieluch, sołtys Dębowca. - Ja mogę albo się kąpać, albo prać, bo jednocześnie tego się robić nie da. Niektórzy sąsiedzi wożą pranie do rodziny w Prudniku. Jedna osoba zamawiała wodę beczkowozem, płacąc bardzo dużo za sam dowóz.

Zobacz: Ujazd. Budowa kanalizacja i drogi to najważniejsze inwestycje w 2010

Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Prudniku napisał projekt budowy sieci wodociągowej i kanalizacyjnej do Dębowca, który jest ostatnią wioską w gminie bez wodociągów.

Mieszkańcy korzystają wyłącznie z przydomowych studni. W skalnym podgórskim gruncie woda występuje bardzo głęboko. Na dodatek sąsiedztwo kamieniołomów powoduje, że potrafi niespodziewanie zupełnie zaniknąć.

Na ostatniej sesji burmistrz Franciszek Fejdych poinformował, że projekt został zaaprobowany przez Program Rozwoju Obszarów Wiejskich i dostanie ponad 2,2 mln zł dofinansowania, co stanowi 75 procent wszystkich kosztów budowy. Do zbudowania zostanie ok. 5 kilometrów rurociągu z Prudnika, który będzie biec 130 metrów do góry i potrzebuje aż dwóch przepompowni.

- Badania geologiczne pokazały, że rurociąg można ułożyć w tym terenie. Po drodze doprowadzimy wodę i kanalizację do przysiółka Chocim - zapowiada Stanisław Waszczykowski, prezes ZWiK. - Dotację przeznaczymy na zakup materiałów i zamówienie specjalistycznych usług. Większość prac wykonamy jednak własnymi siłami. Przewidujemy ich zakończenie w 2012 roku.

Zobacz: Kanalizacja na pograniczu kosztować będzie 4,5 mln zł

Dębowiec to niewielka, ale bardzo malownicza wioska. W ciągu ostatnich czterech lat podwoiła liczbę mieszkańców z 40 do 80 osób.

- Wykupiono już kolejnych 20 działek, ale właściciele czekają z budową domu na wodociąg - mówi sołtys. - Będę namawiać ludzi do otwierania tutaj gospodarstw agroturystycznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska