Gmina Strzelce Opolskie pomogła bezdomnym, KOWR chce teraz pieniędzy

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Gmina Strzelce Opolskie przekazała Stowarzyszeniu „Barka” popegeerowskie ruiny za 1 proc. wartości. Bezdomni wyremontowali je i dziś mają gdzie mieszkać. Do gminy zapukał jednak Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, który w związku z transakcją domaga się odszkodowania.

Początek tej sprawy sięga 2006 r. Wtedy gmina Strzelce Opolskie przejęła od Agencji Nieruchomości Rolnych popegeerowskie budynki stojące w polu niedaleko Warmątowic. Niedługo po tym samorząd przekazał je za 1 proc. wartości Stowarzyszeniu Pomocy Wzajemnej „Barka”, które wspiera bezdomnych. Transakcja opiewała dokładnie na 385 zł, przy czym radni gminy wyłożyli tę sumę z własnych portfeli właśnie, żeby pomóc bezdomnym.

Budynki były zrujnowane. Wymagały sporego wkładu finansowego, by można było w nich zamieszkać. Pod okiem Ks. Józefa Krawca, bezdomni pozyskali materiały budowlane od sponsorów (np. końcówki serii paneli podłogowych, kafelek) i własnymi siłami wyremontowali obiekt. Dzięki temu dach nad głową ma dzisiaj 18 osób.

Z powodu przekazanie nieruchomości gmina Strzelce Opolskie ma jednak problemy. Do samorządu niespodziewanie zgłosił się Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR), który przejął zadania Agencji Nieruchomości Rolnych. Urzędnicy KOWR-u postanowili skorzystać z przysługującego im prawa ubiegania się o odszkodowanie, w związku z transakcją sprzed 13 lat. Zarzucają przy tym, że wycena nieruchomości była zaniżona i domagają się zapłaty ponad 75 tys. zł w terminie 7 dni.

- Jesteśmy zaskoczeni takim obrotem spraw - mówi Małgorzata Kornaga z urzędu miejskiego. - Od początku informowaliśmy urzędników z agencji, że działka będzie służyć bezdomnym. Agencja akceptowała to rozwiązanie i nie skorzystała wtedy z prawa pierowkupu. Co ważne, gmina nie wzbogaciła się na tej transakcji.

Mariusz Rytel, rzecznik KOWR-u odpowiada, że ośrodek administruje obecnie 1,3 mln hektarów gruntów i choć stara się rozpatrywać każdą sprawę indywidualnie, to jednak bazuje na sztywnych przepisach.

- Te przewidują odstępstwa w pewnych sytuacjach, ale akurat w tym przypadku nie mogliśmy z ich zastosować - tłumaczy Rytel. - Przyjrzymy się, czy jest inne wyjście z tej sytuacji. Na ten moment mogę zapewnić, że działalność Stowarzyszenie w tym miejscu nie jest zagrożona.

Gmina już zapowiedziała, że odwoła się od decyzji KOWR-u.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska