Chodzi o drogę pomiędzy Racławiczkami a Chrzelicami. W połowie należy ona do gminy Biała, w połowie do Strzeleczek. Dotychczas z lokalnej drogi korzystali głównie okoliczni mieszkańcy i była ona w dobrym stanie.
Zobacz: Żędowice. Mieszkańcy skarżą się na firmę budującą kanalizację
Problem pojawił się, gdy ruszył remont trasy wojewódzkiej nr 414 w okolicy Smolarni. Firma Droga-Bud z Częstochowy, która prowadzi prace, zaczęła używać lokalnej ulicy jako skrótu, którym można było szybko dowieźć materiały budowlane.
Mimo, że na drodze stoją znaki zakazujące poruszania się dla samochodów powyżej 5 ton, drogowcy wjeżdżali na nią potężnymi ciężarówkami.
- Jedną drogę naprawili, a drugą zniszczyli - denerwuje się wójt Bronisław Kurpiela. - Zwracaliśmy drogowcom uwagę, że nie mogą tędy jeździć. Ale w ogóle nie chcieli słuchać.
Dziś boczna droga jest spękana i pełno w niej dziur. Wójt zdecydował, że będzie się domagać od firmy odszkodowania lub naprawy zniszczonej drogi.
- Skonsultowaliśmy sprawę z naszym radcą prawnym i wysłaliśmy już pismo z żądaniami - dodaje Kurpiela.
Zobacz: Kielcza. Firma budowlana nie dokończy budowy?
Dowodem w sprawie są zdjęcia, jakie gminni urzędnicy wykonali drogowcom. Widać na nich ciężki sprzęt, jadący po lokalnej drodze.
Grzegorz Zbroszczyk, dyrektor ds. realizacji kontraktów w częstochowskiej spółce, mówi że firma nie poczuwa się do odpowie dzialności za zniszczoną drogę.
- Owszem, nasz sprzęt pojawił się na niej kilka razy, ale nie można nas oskarżać, że przyczyniliśmy się do powstania dziur - uważa Zbroszczyk.
Podkreśla, że tą drogą jeździły także inne ciężarówki i samochody osobowe. - Kierowcy zrobili sobie nieformalny objazd, na co nie mieliśmy wpływu - dodaje.
Mimo tego firma zapowiedziała, że wyremontuje lokalną drogę na swój koszt.
- Załataliśmy część dziur od strony gminy Biała - mówi Zbroszczyk. - Ale robimy to tylko z dobrych chęci, bo chcemy utrzymać dobre relacje z samorządem. To nie nasza wina, że droga jest zniszczona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?