Gmina strzeleczki. Wójt oskarża firmę

Radosław Dimitrow [email protected] 77 44 01 827
Dowodem w sprawie są zdjęcia, jakie zrobili urzędnicy. Widać na nich ciężki sprzęt na lokalnej drodze. (fot. archiwum um)
Dowodem w sprawie są zdjęcia, jakie zrobili urzędnicy. Widać na nich ciężki sprzęt na lokalnej drodze. (fot. archiwum um)
Bronisław Kurpiela uważa, że przedsiębiorstwo remontujące trasę wojewódzką, doprowadziło lokalną drogę do ruiny.

Chodzi o drogę pomiędzy Racławiczkami a Chrzelicami. W połowie należy ona do gminy Biała, w połowie do Strzeleczek. Dotychczas z lokalnej drogi korzystali głównie okoliczni mieszkańcy i była ona w dobrym stanie.

Zobacz: Żędowice. Mieszkańcy skarżą się na firmę budującą kanalizację

Problem pojawił się, gdy ruszył remont trasy wojewódzkiej nr 414 w okolicy Smolarni. Firma Droga-Bud z Częstochowy, która prowadzi prace, zaczęła używać lokalnej ulicy jako skrótu, którym można było szybko dowieźć materiały budowlane.

Mimo, że na drodze stoją znaki zakazujące poruszania się dla samochodów powyżej 5 ton, drogowcy wjeżdżali na nią potężnymi ciężarówkami.

- Jedną drogę naprawili, a drugą zniszczyli - denerwuje się wójt Bronisław Kurpiela. - Zwracaliśmy drogowcom uwagę, że nie mogą tędy jeździć. Ale w ogóle nie chcieli słuchać.

Dziś boczna droga jest spękana i pełno w niej dziur. Wójt zdecydował, że będzie się domagać od firmy odszkodowania lub naprawy zniszczonej drogi.

- Skonsultowaliśmy sprawę z naszym radcą prawnym i wysłaliśmy już pismo z żądaniami - dodaje Kurpiela.

Zobacz: Kielcza. Firma budowlana nie dokończy budowy?

Dowodem w sprawie są zdjęcia, jakie gminni urzędnicy wykonali drogowcom. Widać na nich ciężki sprzęt, jadący po lokalnej drodze.

Grzegorz Zbroszczyk, dyrektor ds. realizacji kontraktów w częstochowskiej spółce, mówi że firma nie poczuwa się do odpowie dzialności za zniszczoną drogę.

- Owszem, nasz sprzęt pojawił się na niej kilka razy, ale nie można nas oskarżać, że przyczyniliśmy się do powstania dziur - uważa Zbroszczyk.

Podkreśla, że tą drogą jeździły także inne ciężarówki i samochody osobowe. - Kierowcy zrobili sobie nieformalny objazd, na co nie mieliśmy wpływu - dodaje.

Mimo tego firma zapowiedziała, że wyremontuje lokalną drogę na swój koszt.

- Załataliśmy część dziur od strony gminy Biała - mówi Zbroszczyk. - Ale robimy to tylko z dobrych chęci, bo chcemy utrzymać dobre relacje z samorządem. To nie nasza wina, że droga jest zniszczona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska