Problem ciągnął się od ubiegłej kadencji.
Wójt Zębowic Waldemar Czaja najpierw wyrzucił z urzędu swojego zastępcę Edmunda Langosza (który wystartował potem w wyborach jako na wójta jako jego rywal, ale przegrał głosowanie), a następnie zwolnił z pracy sekretarz gminy Teresę Czaję (zbieżność nazwisk przypadkowa).
Wieloletnia sekretarz (funkcję pełniła przez 27 lat, a w urzędzie gminy pracowała 34 lata) odwołała się do sądu, który przywrócił Teresę Czaję do pracy.
W międzyczasie wójt Czaja zatrudnił kogoś innego na jej miejsce - byłego sekretarza kluczborskiego starostwa Jana Piekiełka.
W rezultacie przez kilka miesięcy gmina Zębowice miała dwóch sekretarzy
Patową sytuację rozwiązała Teresa Czaja, która złożył wypowiedzenie i sama zwolniła się z pracy.
Moje zdrowie jest ważniejsze od pracy w urzędzie - komentuje krótko Teresa Czaja, która nie trzymała się kurczowo urzędniczego stołka. Podjęła pracę w Niemczech jako opiekunka starszych ludzi.
Co ciekawe, kiedy w 2017 roku Waldemar Czaja zwolnił panią sekretarz, tłumaczył to reorganizacją urzędu.
To będzie teraz stanowisko dwa w jednym: sekretarz z zastępcą wójta - wyjaśniał Waldemar Czaja.
Jan Piekiełek był na pół etatu sekretarzem, a na drugą połówkę - wicewójtem.
Kiedy Teresa Czaja zwolniła się z urzędu, oba stanowiska znowu rozdzielono.
Jan Piekiełek jest sekretarzem gminy na cały etat, a zastępcą wójta ponownie został emerytowany wojskowy Zdzisław Szuba (na 3/4 etatu, a na pozostałą ćwiartkę etatu będzie zatrudniony jako dyrektor ośrodka kultury).
Zdzisław Szuba był już wicewójtem przez kilka miesięcy w 2017 roku, a ostatnio był dyrektorem Gminnego Ośrodka Kultury i Czytelnictwa.
Wójt Zębowic nie odbierał telefonu. Wysłaliśmy mu pytania e-mailem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?