Jestem pełen uznania dla moich zawodników za podjęcie walki ze znacznie lepszym rywalem - podkreślił Michał Jędra, trener Sławic.
- Ten nowy kadrowo zespół utworzony został w ciągu zaledwie trzech tygodni i zaczyna się dopiero zgrywać. Gra, zwłaszcza w drugiej połowie, była znacznie lepsza niż pozycja drużyny w tabeli.
Spotkanie zaczęło się bardzo obiecująco dla gości. Już w 8. min po szybkiej akcji Damiana Zwolińskiego jego precyzyjne podanie wykorzystał Rafał Kaliński.
- Ten gol "ustawił“ naszą grę - przyznał zdobywca bramki. - W I połowie dyktowaliśmy warunki na boisku. Zespół gospodarzy czuł respekt przed nami.
Jeszcze bardziej pogrążyła ich nasza druga zdobycz bramkowa, po mojej "dwójkowej“ akcji z Krzyśkiem Niedworokiem.
W drugiej połowie było znacznie trudniej. Po zmianie stron mecz nabrał cech równorzędności. Futboliści ze Sławic poczynali sobie śmielej, a sygnał do odrabiania strat dał w 60. min Michał Kujawa. Jego strzał z wolnego był najwyższej marki.
W okresie swojej przewagi gospodarze nie ustrzegli się błędu w obronie, który wykorzystał stoper przyjezdnych Grzegorz Stotko.
To potknięcie nie załamało piłkarzy Sławic. Często gościli na połowie rywali, siejąc popłoch w szeregach defensorów mechnickiej drużyny.
Efektem pełnej determinacji był kolejny gol kontaktowy. Za faul bramkarza, karnego bezbłędnie wykorzystał Adam Tomczyk.
- Po miernej grze przed przerwą, postawiliśmy na atak i to przyniosło lepszy efekt - cieszył się pomocnik Sławic. - Gramy coraz lepiej, chociaż nadal musimy czekać na pierwsze punkty.
Nowej drużynie brakuje boiskowego cwaniactwa i zgrania. Honorowa porażka z doświadczonym przeciwnikiem zapowiada , że idzie ku lepszemu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?