Gminne porachunki

Beata Cichecka
Radni Kamiennika, niezadowoleni z rządów wójta, wystąpili na ostatniej sesji z wnioskiem o jego odwołanie.

Grzegorzowi Mendlowi zarzucono brak współpracy z Radą Gminy, niewykonywanie jej uchwał i nierealizowanie przez niego wniosków radnych. Na czternastu rajców jedenastu opowiedziało się za przyjęciem wniosku, dwóch było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu.
Wójt Grzegorz Mendel twierdzi, że jest to efekt działania przeciwko niemu przewodniczącej rady gminy. - Pani Łukasiewicz jest osobą o silnym charakterze, nie tolerującą odmiennego zdania - uważa. - Jej osobista walka przeniosła się na forum samorządu, a zarzucanie mi braku współpracy z radnymi jest krzywdzące. Mój gabinet zawsze jest otwarty. W ostatnim czasie natłok obowiązków spowodował co prawda, że pewne sprawy gminne omawialiśmy tylko na sesjach, ale czy jest to powodem do odwołania wójta?
- Gdyby chodziło o jakiś prywatny konflikt, to wniosku nie poparłoby aż tylu radnych - zauważa Anna Łukasiewicz, przewodnicząca rady gminy. - Przecież nie przeze mnie, ale z powodu lekceważenia ich przez wójta, dwóch członków zarządu gminy zrezygnowało ze swojej funkcji. Czyżbym stała się jedyną osobą, która mu zagraża? Sprawa odwołania wójta wróci na sesję po upływie miesiąca, bo zgodnie z przepisami tyle czasu musi upłynąć od przyjęcia wniosku.
Ustawa o samorządzie terytorialnym mówi, że pół roku przed wyborami nie można odwołać zarządu gminy, a przewiduje się, że wybory samorządowe odbędą się 12 maja. - Jeśli otrzymamy oficjalną informację, że kadencja będzie skrócona, to zastanowimy się nad zasadnością zmiany wójta - mówi Anna Łukasiewicz. - W tej chwili jednak działamy zgodnie z prawem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska