Gminy pilnie potrzebują własnej energii. Stawiają m.in. na panele słoneczne

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
- Obawiamy się, że po odmrożeniu cen rachunki za prąd mogą wzrosnąć - mówi Hubert Ibrom, burmistrz Ujazdu. - Dlatego kibicujemy budowie prywatnych farm fotowoltaicznych i planujemy postawić też swoją.
- Obawiamy się, że po odmrożeniu cen rachunki za prąd mogą wzrosnąć - mówi Hubert Ibrom, burmistrz Ujazdu. - Dlatego kibicujemy budowie prywatnych farm fotowoltaicznych i planujemy postawić też swoją. archiwum prywatne
Wójtowie i burmistrzowie planują stawiać farmy fotowoltaiczne i produkować prąd w lokalnych ciepłowniach. Obawiają się, że rachunki za prąd będą za rok jeszcze wyższe.

Opolskie gminy przygotowują się do produkcji własnego prądu, przede wszystkim z odnawialnych źródeł energii m.in. z fotowoltaiki, turbin wiatrowych, czy też biogazowni. Samorządowcy działają zarówno w pojedynkę, jak i wspólnie, tworząc tzw. klastry energetyczne.

Przykładowo gmina Ozimek, ma w planach produkować prąd z paneli fotowoltaicznych oraz w kogeneracji z wykorzystaniem miejscowej ciepłowni.

- Do wytwarzania energii chcemy wykorzystać kotły na gaz i węgiel oraz bioodpady. Ale w planach jest także montaż paneli fotowoltaicznych na szkołach oraz przy oczyszczalni ścieków w Ozimku. Chcemy, żeby nasze budynki były niezależne energetycznie - mówi Andrzej Brzezina, wiceburmistrz Ozimka.

W klastrze energetycznym, który skupia gminy Krapkowice, Gogolin, Walce, Zdzieszowice i Izbicko, w tym roku przeprowadzona będzie diagnoza potrzeb energetycznych. Wszystko po to, by wskazać najlepsze źródło do produkcji prądu. Możliwości jest kilka np. biogazownie, farmy wiatrowe, turbiny wodne lub farmy fotowoltaiczne.

Z kolei w gminie Ujazd zapadła już decyzja, że w rejonie Strefy Aktywności Gospodarczej powstanie farma fotowoltaiczna. Inwestycja, która będzie mieć moc ok. 3 MW ulokowana zostanie na działce o wielkości 3 hektarów. Farma ma produkować prąd odpowiadający ok. 600 domowym instalacjom, pokrywając zapotrzebowanie gminy m.in. na oświetlanie ulic oraz zasilanie gminnych budynków np. szkół i przedszkoli.

- W tym roku rząd zamroził ceny energii dla niektórych rodzajów działalności, ale obawiamy się, że ten stan nie będzie trwał wiecznie - mówi Hubert Ibrom, burmistrz Ujazdu. - To oznacza, że za rok, po odmrożeniu cen, rachunki za prąd mogą wyraźnie wzrosnąć. A dla gmin, które nie będą na to przygotowane, może to oznaczać być albo nie być.

Ze względu na kryzys energetyczny gminy już teraz są zobowiązane do zaoszczędzenia co najmniej 10 proc. energii, w stosunku do zużycia z poprzedniego roku.

Samorządowcy dodają, że ruszyliby z inwestycjami już teraz, ale czekają na nowelizację przepisów, które mają być uproszczone.

Co ciekawe, szansę w Odnawialnych Źródłach Energii widzą także firmy. Przykładowo w strefie gospodarczej gminy Ujazd ruszyła właśnie budowa dużej, prywatnej farmy fotowoltaicznej, która powstanie na działce o wielkości 20 hektarów.

Ma wytwarzać prąd o mocy 17 MW (w przybliżeniu odpowiednik 3,4 tys. domowych instalacji), który będzie dostarczany do miejscowej stacji elektroenergetycznej. Dzięki temu z farmy zasilane będą m.in. pobliskie fabryki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska