Gminy wydają sporo na schroniska dla zwierząt. Kosztowna buda dla bezdomnego psa

Redakcja
Utrzymanie psa w schronisku kosztuje kilkaset złotych miesięcznie. Paradoksalnie, te pieniądze idą głównie na ich obsługę, bo nawet nie na karmę.
Utrzymanie psa w schronisku kosztuje kilkaset złotych miesięcznie. Paradoksalnie, te pieniądze idą głównie na ich obsługę, bo nawet nie na karmę. Krzysztof Łokaj
Opole i Kędzierzyn-Koźle płacą na schroniska zwierząt do pół miliona złotych rocznie.

Z budżetu Kędzierzyna-Koźla na utrzymanie schroniska przeznaczono w tym roku ponad 407 tysięcy. Dla porównania – na prowadzenie hospicjum domowego oraz poradni medycyny paliatywnej miasto zaplanowało 140 tys. złotych. – Ale to są pieniądze przekazywane Caritasowi, nie zatrudniamy nikogo, nie ponosimy więc kosztów osobowych – wyjaśnia Jarosław Jurkowski z UM w Kędzierzynie-Koźlu. Tutejsze schronisko zatrudnia zaś na etatach cztery osoby.

Sporo wydaje też na schronisko dla bezdomnych zwierząt miasto Opole – około 500 tys. zł; mniej więcej połowa tych wydatków to płace (z pochodnymi) pracowników schroniska, reszta to koszt utrzymania budynków, opieki weterynaryjnej, opłat za ciepło i prąd. Co ciekawe, na karmę schroniska nie wydają prawie nic. – Kupujemy mięsną karmę z odpadów za symboliczne 10 groszy za kilogram – mówi Dorota Skupińska, kierownik opolskiego schroniska. – Pomagają nam też darczyńcy. Bez nich wydawalibyśmy na wykarmienie psów majątek. Mamy bowiem w tej chwili na utrzymaniu ponad sto psów i ponad sto kotów.

Nadchodzą coraz chłodniejsze dni, a zimą zwierzęta powinny dostawać jedzenie nawet dwa razy dziennie, w tym raz ciepłe.
Również w Kędzierzynie-Koźlu na wykarmienie psów wydaje się symboliczne kwoty – tyle co na dodatki warzywne, od 100 do 200 zł miesięcznie, i to nie w każdym miesiącu.

Co więc tyle kosztuje?

– Na opiekę weterynaryjną idzie 50 tysięcy, na energię elektryczną i ogrzewanie – prawie 30 tysięcy, 12 tysięcy na remonty, kolejne 20 tysięcy na paliwo, do tego jeszcze wydatki na remonty samochodów, bo odłów bezdomnych psów prowadzony jest przez pracowników schroniska... – wylicza Barbara Galara z księgowości Miejskiego Zarządu Budynków Komunalnych w Kędzierzynie-Koźlu. – To ogromne finansowe przedsięwzięcie.

Wprawdzie wszystkie gminy mają obowiązek zapewnienia opieki nad bezdomnymi zwierzętami, ale nie wszystkie są w stanie podołać temu finansowo. I szukają środków zastępczych, tańszych niż oddawanie zwierząt do schronisk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska