Gniew i złość... budują

Iwona Kłopocka <a href="mailto:[email protected]">[email protected]</a> 077 44 32 603
Zdrada najszybciej rujnuje związki z krótki stażem.
Zdrada najszybciej rujnuje związki z krótki stażem.
Zdrada - cios prosto w serce. Cały świat wali się na głowę. A jednak można się z tego pozbierać i... wciąż być razem.

Autoterapia

Autoterapia

daj sobie czas na przeżycie smutku i nienawiści
nie oszukuj się, że nic się nie stało, bo tylko powiększysz stres
nie zostawaj sama ze swoim cierpieniem - wygadaj się, wypłacz przed zaufaną osobą; to przyniesie ulgę
poszukaj kogoś o podobnych doświadczeniach (nawet w internecie) - nikt cię lepiej nie zrozumie i skuteczniej nie doradzi
zapisz swoje przeżycia - przerzuć na papier uczucia, z którymi nie możesz sobie dać sobie rady
wyjedź, jeśli możesz - to pomoże nabrać dystansu do tego, co się stało
nie koncentruj się wyłącznie na swoim bólu - spróbuj pomóc komuś, kto ma problemy
praca może być skutecznym lekiem, bo wzmacnia poczucie własnej wartości

Tydzień temu pisaliśmy o tym, ze zdrada nie zna pory roku, choć zwykle kojarzona jest z wakacyjną przygodą. Często zdrada jest powodem rozwodu, ale czy musi?

Zdradzone osoby reagują w dwojaki sposób. U jednych dominuje gniew, złość, niezgoda na to co się zdarzyło. U innych przeważa przytłoczenie zdarzeniem, ogromne poczucie żalu, krzywdy i winienia samego siebie za to, co się stało.
- Gniew i złość są lepsze, bo napędzają do zmian - mówi Wacław Mitoraj, psycholog z opolskiej Poradni Przedmałżeńskiej i Rodzinnej TRR. - Osoby, które tak reagują są bardziej skłonne do rozmowy, szukania nowych warunków porozumienia, nie uciekają, nie zapadają się w nieszczęście, są w stanie zadbać o swoje i związku interesy.

Oczywiście po zdradzie można zatrzasnąć drzwi i serce przed niewiernym partnerem. Tak najczęściej postępują osoby młode. Koniec, kropka.
Kiedy związek ma już pewien staż, są w nim dzieci, których dobro traktuje się, jako najważniejsze - jest się nad czym zastanawiać. Być może to, co zniszczyła zdrada, da się jednak uratować, ale na tym musi zależeć obu stronom. Drogą donikąd jest ciągłe wypominanie zdrady i chęć ukarania winnego.

Psychologowie pocieszają, że istnieje wiele małżeństw, które właśnie po zdradzie zaczęły naprawdę dojrzewać i budować swój związek na zupełnie nowych zasadach, dalekich od młodzieńczej idealizacji.
- Jeśli chcemy uratować związek trzeba się dobrze przyjrzeć dotychczasowego życiu, zobaczyć co nie grało w relacjach z partnerem. Trzeba uczciwie o tym z nim porozmawiać - podkreśla Mitoraj.

Nie każda para potrafi z tym poradzić sama. Lepiej pójść do psychologa. Zdrada dramatycznie narusza poczucie własnej wartości i obniża zaufanie do partnera. Psycholog pomoże uporządkować myśli i uczuć, jakie w związku ze zdradą się pojawiły. Chodzi o przywrócenie zdrowej proporcji w patrzeniu na własne doświadczenia, na to kim jestem, co znaczę, z czym sobie nie radzę. Przywrócenie stanu równowagi sprzyja podejmowaniu decyzji pozwalających czuć się dobrze.
Zdrady zapomnieć się nie da, ale można ją wybaczyć, czyli zaakceptować sytuację taką, jaka ona jest. Jednak tylko pod warunkiem, że zostaną uszanowane nowe reguły związku. Trzeba pokazać konsekwencje ich ponownego naruszenia.

- Kobietom zdradzanym cyklicznie, latami, najtrudniej przychodzi powiedzieć mężowi: "Jeśli znowu zdradzisz, to odejdę" i dotrzymać tego postanowienia - mówi Wacław Mitoraj. - Trzeba więc dobrze rozważyć, czy nie szkoda energii na nieistniejący związek, w którym koszty emocjonalne walki o partnera rujnują nie tylko osobę zdradzaną, ale i dzieci, które w tej walce tracą zarówno ojca jak i matkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska