Obwodnica jest dopiero na papierze, a już ją podzieliła spokojną dzielnicę. Ci, którzy mieszkają w pobliżu planowanej drogi (część ulicy Malińskiej, Jasna i Marzanny) złożyli dwa protesty do burmistrza. W ostrych słowach żądają zmiany koncepcji i przesunięcia budowy pod krapkowicki lasek. Ci z ulicy Kamiennej, którym teraz doskwiera ruch, hałas i drgania przejeżdżających ciężarówek domagają się aby obwodnica była budowana wbrew protestom.
- Skutek tych protestów będzie taki, że nie wybudują żadnej obwodnicy, bo to co proponują ci oponenci jest nie do przyjęcia - mówi Waltruda Wicher radna Karłubca. - Burmistrz powiedział wprost, że Zarząd Dróg Wojewódzkich nie wybuduje drogi na terenach podmokłych.
- A my tu zostaniemy z tirami! - wtóruje Piotr Łabiński z Kamiennej. - Domy nam pękają, szklanki tańczą na półkach, to samo mają ci z Malni i z Choruli!
Spotkanie mieszkańców w tej sprawie z dziennikarzem nto na ulicy Kamiennej przekształciło się w wielką kłótnię.
- My nie jesteśmy przeciw obwodnicy, ale chcielibyśmy by jej przebieg lekko skorygować tak, by nikt nie był poszkodowany - tłumaczyła Beata Kazik. - Skoro gmina chciała tu robić drogę nie powinna dawać ludziom pozwoleń na budowanie domów!
Mieszkańcy uradzili zwołać zebranie poświęcone sprawie obwodnicy i zaprosić na nie burmistrza oraz przedstawiciela ZDW.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?