Koncert Gorących Serc składał się z trzech części.
W pierwszej wystąpili najwybitniejsi absolwenci szkoły muzycznej w Oleśnie:
Gerhard Pluskota (trąbka), Maciej Maliński (puzon) i Joanna Leśniak (fortepian) - G. F. Handel
"The Trumpet Shall Sound"
Małgorzata Turek (fortepian) - Robert Schumann "Ende vom Lied"
Marta Skiba (wokal) - Duke Ellington "Don’t get around much anymore"
Karol Barcz - Agustin Barrios Mangore "Mazurka Appasionata"
Łukasz Plewnia (saksofon) i Renata Sornek (fortepian) - Eugenie Bozza "Fantaisie Italienne"
Łukasz Zgoda (saksofon) i Wind Band - Dizzy Gillespie "Manteca"
Inez Więckowska (flet) i Joanna Leśniak (fortepian) - Briccaldi "Karnawał wenecki"
Korneliusz Wiatr (dyrygent) i Wind Band - Henry Mancini "Różowa pantera"
Kornelia Musiałek (wokal) - Aretha Franklin "Respect".
W drugiej części z recitalem wystąpiła grupa VOX. Witold Paszt, Dariusz Tokarzewski i Jerzy Słota zaśpiewali z półplaybacku. To była najsłabsza część 2,5-godzinnego koncertu.
Ciekawe było tylko wykonanie piosenki Marka Grechuty "Jak obłok". Muzycy VOX-u przypomnieli, że pochodzą z tego samego miasta, co Grechuta, czyli z Zamościa.
Trzecią częścią i jednocześnie punktem kulminacyjnym koncertu był wspólny występ grupy VOX i uczniów oleskiej szkoły muzycznej; big bandu, chórku, wokalistów i instrumentalistów.
Tu już nie było żadnego półplaybacku, tylko niezwykłe aranżacje rozpisane na kilkadziesiąt osób występujących na scenie.
Wspólnie wykonane zostały trzy najbardziej znane utwory grupy VOX:
"Rycz, mała, rycz"
"Bananowy song" (w wersji kubańskiej!)
"Szczęśliwej drogi już czas".
W sali widowiskowej Miejskiego Domu Kultury niewiele było wolnych miejsc.
Po brawurowym wykonaniu trzech przebojów owacje były tak głośne, że na bis jeszcze raz zaśpiewano "Bananowy song".
- Przed samym koncertem mieliśmy tylko jedną jedyną wspólną próbą z zespołem VOX - mówi Korneliusz Wiatr.
Już na tej próbie młodzi muzycy z Olesna zdążyli oczarować gości.
- Aż nas przytkało, ależ macie arcyzdolną młodzież - mówi Witold Paszt.- Jeździmy po świecie i widzieliśmy wiele big bandów, ale tamci mogą tylko waszemu Wind Bandowi instrumenty nosić!
- Naszym marzeniem jest nagrać wspólną płytę z Wind Bandem - dodał Paszt na pożegnanie i zaapelował do siedzącego w pierwszym rzędzie burmistrza Sylwestra Lewickiego: - Panie burmistrzu, trzeba zainwestować w tę młodzież, na początek niech pan kupi im autobus, żeby dojechali do Zamościa na Zamojski Festiwal Kultury im. Marka Grechuty.
Koncert Gorących Serc organizowany jest co roku, ale w tym roku była szczególna okazja: 30-lecie Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia w Oleśnie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?