Obecnie ponad 200 osób pracuje wg formuły home office - podaje Andrzej Losor, dyrektor rozwoju sprzedaży i marketingu w Górażdżach. W spółkach grupy zatrudnionych jest ok. 1250 pracowników, większość na produkcji.
W związku z epidemią firma wprowadziła specjalne zasady bezpieczeństwa. - W przypadku pracowników biurowych zależy nam przede wszystkim na unikaniu kontaktu i minimalizacji przemieszczania się. Stąd już 26 lutego wprowadziliśmy zakaz wizyt gości, ograniczyliśmy do absolutnego minimum spotkania i szkolenia. Naturalnie wprowadziliśmy zasady dotyczące zachowania odległości, braku bezpośredniego kontaktu i higieny - wyjaśnia Andrzej Losor.
Firma wyposażyła budynki w dodatkowe środki higieniczne, wstrzymała pracę bistro, a w biurach pozostaje niewiele osób, niezbędnych do funkcjonowania zakładu, które są rozdzielone od siebie.
- W przypadku pracowników produkcji skupiliśmy się przede wszystkim na wdrożeniach zasad postępowania i wyposażeniu w dodatkowe środki ochrony. Zdecydowaliśmy również o instalacji kamery monitorującej temperaturę ciała wchodzących na teren zakładu pracowników - kontynuuje Andrzej Losor. - Ponadto skróciliśmy w kopalniach czas trwania zmian, żeby zminimalizować kontakt pracowników jednej zmiany z drugą.
Dyrektor wyjaśnia, że oddzielono też kluczowych dla procesu produkcji pracowników (zajmujących się obsługą młynów i pieca), ograniczając ich kontakt z zagrożeniem do absolutnego minimum. - Przeorganizowaliśmy również ich prace wydzielając, aranżując na nowe przestrzeń - dodaje Andrzej Losor.
Zaznacza, że działające w ramach międzynarodowego koncernu Górażdże korzystają w zakresie zabezpieczeń z doświadczenia i dobrymi praktyk stosowanych w innych oddziałach spółki w Europie, co daje możliwość reagowania z wyprzedzeniem na bazie doświadczeń innych krajów.
Wspieramy Lokalny Biznes!
Jak zabezpieczono logistykę? - Dyspozytorzy, korzystając z miejsca w biurowcu, są rozdzieleni po oddzielnych pomieszczeniach, co zmniejsza ryzyko kontaktu. Część pracuje zdalnie. Przeszkoliliśmy również zespoły zapasowe, które mogą zastąpić dyspozytorów logistyki czy pracowników terminali załadunkowych, na wypadek nieobecności - wyjaśnia Andrzej Losor.
Wyzwaniem jest dbałość o bezpieczeństwo procesu załadunku. Firma doposażyła kluczowe punkty w środki ochrony i środki dezynfekcyjne, a także wprowadziła nowe zasady zachowań.
Pytany o poziom produkcji, przedstawiciel Górażdży, informuje, że zakłady pracują bez zakłóceń. - Możemy to zrobić dzięki pełnemu zaangażowaniu naszych pracowników - podkreśla dyrektor rozwoju sprzedaży i marketingu w Górażdżach.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?