Wyniki
l 13. runda: 1. P. Dytko (AOpolski, lancer evo VII) - 3.41,935, 2. P. Hildebrański (AWielkopolski, alfa 155) - 3.44,935, 3. B. Steinhof (AKrakowski, lancer evo VII) - 3.49,565, 4. J. Hebzda (Apolski, lancer evo VI, 1. w grupie N) - 3.49,964, 5. J. Jania (AKrakowski, lancer evo VI, 2. w gr. N) - 3.51,873, 6. J. Koraszewski (AOpolski, audi S2) - 3.55,664, ...13. G. Dudek (golf, 1. w N1600) - 4.12,189, 15. P. Soja (alfa 156, 1. w N2000) - 4.14,300, 19. P. Soja (honda, 3. w N1600) - 4.21,380, 30. Ł. Lechniak (suzuki, 4. W H1600) - 4.34,047, 43. K. Krawczyk (peugeot 205, 5. w H1600) - 4.52,080, 48. T. Czok (pf125, 2. w HR) - 4.55,295, 52. P. Sucholas (ccs, 8. w N1150) - 5.02,169.
l 14. runda: 1. Dytko - 3.39,614, w I podjeździe rekord trasy 1.49,366, 2. Hildebrański - 3.43,438, 3. Steinhof - 3.45,136, 4. Jania - 3.51,526, 5. Koraszewski - 3.54,446, 6. N. Guzek (Rzemieślnik, skoda kit kar) - 4.05,833, ...11. Dudek - 4.10,178, 14. Piotr Soja - 4.14,324, 19. T. Chamielec (clio) - 4.18,228, 21. Paweł Soja - 4.20,887,22. P. Michalewicz (ibiza) - 4.21,996, 28. R. Łabędzki (ccs) - 4.30,655, 29. Lechniak - 4.31, 119, 36. Krawczyk - 4.44,13444. Sucholas - 5.04,075, 48. T. Czok - 6.02,095.10
Zawody na Górze św. Anny zamykały sezon górskich samochodowych mistrzostw Polski. P. Dytko z Automobilklubu Opolskiego już wcześniej zapewnił sobie złoty medal, ale mógł zdobyć kolejny - w grupie H. I dokonał tego pod nieobecność najgroźniejszego konkurenta Mariusza Steca, który miał uszkodzony samochód.
W pozostałych klasyfikacjach nieznane były jeszcze końcowe rozstrzygnięcia. W grupie N lidera i wicelidera dzielił punkt i to właśnie Jarosław Hebzda, startujący autem ze stajni P. Dytki, zdecydowanie pokonał w sobotę Janusza Janię, który po wyścigu ze złości poszedł... tłuc kotlety w swoim kempingu. Pechowo sobotnie zawody rozpoczął Grzegorz Dudek, uszkadzając golfa podczas podjazdu treningowego. Na szczęście mechanicy zdołali przywrócić auto do stanu używalności, a kędzierzyński kierowca mógł cieszyć się z tytułu mistrzowskiego w klasie H1600. Pech dopadł też Tomasza Chamielca, który w sobotę nie mógł wystartować z powodu awarii skrzyni biegów, ale w niedzielę zajął 5. miejsce w klasie H2000. Natomiast znakomicie poczynał sobie Piotr Soja z Taboss Kart Nysa. W sobotę i w niedzielę pokonał konkurentów w klasie N2000, co było równoznaczne ze zdobyciem tytułu mistrza Polski i zapewniło mu też brązowy medal w grupie N.
Bardzo dobrze wiekowym już audi S2 startował kędzierzynianin Jacek Koraszewski (AOpolski), którego tata Lech, opiekujący się synem, wygrał na "Ance" wiele wyścigów. W generalce był 6. i 5., a w grupie H dwukrotnie 3. Z pozostałych opolskich kierowców Paweł Soja był 3. w klasie N1600, Łukasz Lechniak 4. w H1600, Ryszard Łabędzki wygrał w niedzielę klasę A1150, a Tomasz Czok był dwa razy drugi w samochodach historycznych. W zawodach zadebiutowała czwórka opolan. Piotr Michalewicz był 3. w klasie N2000, Kamil Krawczyk w peugeocie 205 plasował się dwukrotnie na 5. pozycji w klasie H1600, Paweł Sucholas z Tabossu był 8. i 6. w N1150, a dla Uriasza Mirowskiego udział w zawodach zakończył się na drugim podjeździe w sobotę. Po bardzo dobrej jeździe w pierwszym starcie, w drugim wypadł z drogi i uszkodził samochód.
- Wystraszyłem się opon zabezpieczających, trochę mnie obróciło i zatrzymałem się na barierze - powiedział Mirowski.
- A nie mówiłam, że nie może beze mnie jeździć - dodała Alina, żona Uriasza i jego rajdowa pilotka.
W sobotę zawody przebiegały bez zakłóceń, w niedzielę natomiast swoje seicenta rozbili już w I podjeździe wicemistrz Polski Krzysztof Tobiasz oraz Izabela Szwarczyńska. Na szczęście obyło się bez konsekwencji dla zdrowia zawodników. Impreza, kierowana przez Michała Langa, została znakomicie zorganizowana przez Automobilklub Opolski, a około 12 tys. bardzo zdyscyplinowanych kibiców miało przez dwa dni mnóstwo atrakcji, które zapewniali również kartingowcy z AOpolskiego - Adam Angerman, Marek i Tomasz Kucowie oraz Tomasz Marciniak. Paweł Dytko na zakończenie imprezy otrzymał puchar wojewody opolskiego dla najlepszego zawodnika wyścigów.Opinie
Paweł Dytko: - W sobotę miałem pewien niedosyt, bo wprawdzie nie nastawiałem się na rekord, a jechałem po to żeby ukończyć wyścig i zdobyć tytuł w grupie, ale zabrakło bardzo niewiele. W niedzielę pojechałem normalnie i na mecie okazało się, że rekord padł. Jestem bardzo zadowolony, bo moje auta zdobyły w tym roku trzy tytuły mistrza Polski. Mam go ja, Jarek Hebzda w grupie N oraz Tomek Czopik z rajdach samochodowych. Jak tu się nie cieszyć.
Jacek Koraszewski: - Był to mój pierwszy sezon w wyścigach. Jestem bardzo zadowolony, bo podium było blisko. Miałem kłopoty ze sprzęgłem i układem paliwowym. Szczerze powiem, że nie lubię jeździć tu, u siebie. W przyszłym roku przesiądę się do audii TT, a audi S2, na którym startowałem, trafi do naszej rodzinnej kolekcji.
Grzegorz Dudek: - W sobotę było małe "kuku", ale wyklepaliśmy auto na tyle, że mogłem wystartować. Myślę, że mając pewny tytuł, trochę się rozluźniłem i dlatego wypadłem z trasy na ostatnim zakręcie. Ta trasa, choć znam ją na pamięć, nie należy do moich ulubionych, wolę startować na innych i nie wiem naprawdę, z czego to wynika, że na własnych śmieciach czuję się gorzej. Cieszę się, że poprawiłem ubiegłoroczny wynik. W przyszłym roku dalej będę jeździł golfem, bo ograniczają mnie fundusze, choć buduję do niego nowy silnik.
Piotr Soja: - W mistrzostwach wystartowałem już po ich rozpoczęciu i dlatego cieszy mnie wygranie klasy. Konkurencja była tu naprawdę duża i ten tytuł jest dla mnie cenniejszy niż trzecie miejsce w grupie. Moją alfą nie byłem bowiem w stanie konkurować z N-grupowymi. Na treningu w sobotę "ukręciłem" jeszcze półoś, ale na szczęście serwis zdołał dowieźć nową.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?