Góry Opawskie. Firmy powołują klaster

Krzysztof Strauchmann [email protected]
Co roku w sierpniu działające w Głogówku stowarzyszenie Sorontar organizuje baśniowy festyn na zamku. Taka impreza mogłaby się stać turystyczną wizytówką całego regionu. (fot. Krzysztof Strauchmann)
Co roku w sierpniu działające w Głogówku stowarzyszenie Sorontar organizuje baśniowy festyn na zamku. Taka impreza mogłaby się stać turystyczną wizytówką całego regionu. (fot. Krzysztof Strauchmann)
Przedsiębiorstwa turystyczne z Prudnika i Pokrzywnej powołują klaster, żeby zadbać o promocję i nowe atrakcje. Wspólnie mają większe szanse na pieniądze z Unii.

Na 12 stycznia wyznaczony został termin podpisania umowy powołującej klaster turystyczny Góry Opawskie. Wśród założycieli znajdą się firmy z branży turystycznej i hotelarskiej, głównie z Prudnika i miejscowości położonych w Górach Opawskich. Swój udział deklarują też władze gminy Głuchołazy. Władze Prudnika i powiatu prudnickiego są bardziej ostrożne.

Zobacz: Kluczbork, Olesno. Gospodarstwa agroturystyczne działają razem, a nie przeciw sobie

- Pomagamy i cieszymy się z inicjatywy, ale na tym etapie nie rozważałem wstąpienia do klastra. To powinna być przede wszystkim inicjatywa firm turystycznych - mówi burmistrz Prudnika Franciszek Fejdych.

- Inicjatywa jest bardzo cenna. Zobaczymy jak się będzie rozwijać. Nie wykluczam, że w przyszłości zaproponuję radzie powiatu członkostwo w klastrze - mówi starosta prudnicki Radosław Roszkowski.

Docelowo organizacja ma objąć teren od Paczkowa po Głogówek. Można się będzie przyłączyć do niej także na późniejszym etapie.

- Klaster łączy firmy na co dzień konkurujące ze sobą, aby razem stworzyć ofertę lepszą, niż każdy z osobna - tłumaczy Arkadiusz Mazur, animator klastra Góry Opawskie. - Wszyscy zgodnie twierdzimy, że potencjał tego regionu jest znacznie większy niż zainteresowanie jakim się on obecnie cieszy.

Zobacz: Góry Opawskie. Firmy turystyczne łączą siły, żeby ściągać gości i atrakcje

Współdziałanie może dać firmom i samorządom większe możliwości promocji swoich usług. Na targach turystycznych można przedstawić lepsze, bardziej atrakcyjne stoisko na dodatek za mniejsze pieniądze. Możliwe jest wprowadzenie wspólnej karty rabatowej dla turystów. Organizowanie wspólnej, nowej imprezy masowej.

Zdaniem Arkadiusz Mazura dobrym pomysłem jest tutaj festiwal smaków, z możliwością kosztowania różnych potraw w różnych miejscach. Można też rozwijać bazę noclegową w Górach Opawskich w oparciu o narciarskie atrakcje po czeskiej stronie granicy. Klaster może także spróbować organizacji trwałej, całorocznej atrakcji turystycznej.

- Mamy już w Polsce wiele dinoparków, ale możemy być pierwsi z budową legolandu - przekonywał członków - założycieli animator klastra. Legolandy to bajkowe miasteczka, zbudowane z klocków lego z licznymi atrakcjami dla dzieci w różnym wieku. Najbliższe znajdują się w Niemczech i Danii.

- Może spróbujemy zorganizować quasi-legoland z pomocą krajowych producentów zabawek. To przyciągnie zielone szkoły i turystykę rodzinną - mówi Arkadiusz Mazur.

Według nieoficjalnych informacji w przyszłym okresie finansowym Unii Europejskiej (2014 - 2020) klastry, jako dobry przykład współdziałania, mają mieć preferencje w korzystaniu z unijnych pieniędzy na programy rozwoju regionalnego. Na Opolszczyźnie działa już pierwszy klaster turystyczny w rejonie Kluczborka i Olesna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska