- Na ich przyjazd jesteśmy gotowi, z tym zastrzeżeniem, że najpierw musi wyjechać z ogrodu D’jeeco, czyli jeden z dwóch goryli, które obecnie u nas mieszkają - podkreśla Lesław Sobieraj, dyrektor zoo.
Samiec należy do trzech goryli, które pojawiły się w zoo w 2005 roku i od razu podbiły serca zwiedzających. Kilka lat temu zaczęły się jednak problemy, gdy Abeecu, trzeci goryl, wyjechał do ogrodu w Lipsku.
- Tam już zdążył zostać tatą, ale w tym samym czasie pozostałe goryle stały się wobec siebie agresywne, wręcz biły się między sobą - opowiada dyrektor Sobieraj. - Dlatego decyzją koordynatora, czuwającego nad hodowlą tego zagrożonego wyginięciem gatunku, zdecydowano o przeniesieniu naszego D’jeeco do innego zoo, a w jego miejsce przyjadą dwa młode goryle z Niemiec. Z dawnej trójki pozostanie u nas tylko Ashmar. Aby tak się stało, brakowało jednak specjalnej klatki do transportu zwierząt, której zakup leżał po stronie naszego zoo.
Na ostatniej sesji radni zgodzili się na przekazanie ogrodowi dodatkowych 11 tysięcy złotych na zakup klatki. Natomiast D’jecco, który do Opola trafił z zoo w Rotterdamie - teraz poleci samolotem do ogrodu w Tajpej na Tajwanie. To będzie duża i kosztowna operacja logistyczna, ale koszty transportowe leżą po stronie ogrodu, który przyjmuje zwierzę.
Pracownicy tajwańskiego zoo byli już w Opolu i zapowiadali, że transport zwierzęcia powinien odbyć się jeszcze w tym roku. - Teraz czekamy tylko na znak z Tajwanu - przyznaje Sobieraj.
Powiększenie stada - które znów będzie się składać z trzech samców - nie oznacza, że w najbliższej przyszłości przyjadą samice, a potem pojawi się potomstwo. To byłyby dodatkowe koszty i na razie naszego ogrodu zoologicznego na to nie stać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?