Goście wygrali w okrojonym składzie. Pogoń Prudnik - Sparta Paczków 1-2

fot. Sławomir Jakubowski
Michał Białoskórski dobrze radzi sobie w obronie Sparty.
Michał Białoskórski dobrze radzi sobie w obronie Sparty. fot. Sławomir Jakubowski
Przed spotkaniem na trudnym terenie beniaminka z Prudnika trener przyjezdnych Marcin Krótkiewicz miał nie lada problem z zestawieniem składu.

W efekcie w bramce zadebiutował niespełna 17-letni Damian Kuźmiński, a w obronie zagrało trzech nominalnych pomocników.

- Takie zestawienie oraz fakt, że sparing przed sezonem przegraliśmy z Pogonią aż 0-5 nie mogły napawać optymizmem, ale wyciągnęliśmy dobre wnioski - zaznacza M. Krótkiewicz.

- Nie mogliśmy zagrać otwartej piłki i się cofnęliśmy, a rywal nie wiele mógł zdziałać. - Sparta zaskoczyła nas dwoma kontrami i przy naszej niefrasobliwości zdobyła szybko dwie bramki - relacjonuje Waldemar Sierakowski, trener Pogoni.

- Nam zabrakło pomysłu, kilka strzałów nie miało szans powodzenia, a gol Rudzkiego padł zdecydowanie za późno, aby coś jeszcze zrobić.

Goście z Paczkowa prowadzili po szybkiej akcji Ł. Krótkiewicza z Szymonem Markowskim, którą ten pierwszy zakończył golem zdobytym wślizgiem.

Zaledwie 6 min później Łukasz Krótkiewicz po akcji lewą stroną odegrał do Krzysztofa Niziołka, ten minął obrońcę, położył bramkarza i strzelił do pustej bramki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska